W trzy osoby gnieździmy się na 27 metrach kwadratowych – skarży się dawna lokatorka kamienicy przy ul. Dominikańskiej 7. Po tym, jak budynek strawił pożar, przesiedlono ją do zastępczego lokalu. Szans na nowe lokum nie widać.
– Mnie tymczasowo przeniesiono na ul. Kowalską i siedzę tu do tej pory – mówi Bożenna Lotkowska, lokatorka spalonej kamienicy. – Miałam tu być najpóźniej do jesieni, ale urzędnicy tylko obiecują. W trzy osoby mieszkamy na 27 mkw. Docelowego mieszkania dalej nie ma. Jak tak można? Przecież przez 30 lat regularnie płaciłam czynsz. Teraz mam skończyć w takiej klitce?
Nowe mieszkania dostali już prawie wszyscy pogorzelcy z ul. Dominikańskiej. Rodzina państwa Lotowskich zajmowała tam lokal o powierzchni ponad 60 mkw.
– Mieszkała z nami jeszcze córka z dziećmi – dodaje pani Bożenna. – Miasto przyznało jej mieszkanie na Tatarach. Mąż, syn i ja zostaliśmy na tych paru metrach na Starym Mieście.
W magistracie przyznają, że ze znalezieniem większego lokum jest problem. Dotychczasowe przeprowadzki odbyły się jednak zgodnie z prawem.
– Zamiast jednego większego lokalu, przyznaliśmy dwa mniejsze – mówi Ewa Lipińska, dyrektor Wydziału Spraw Mieszkaniowych Urzędu Miasta Lublin. – Spełniają wszelkie, wymagane prawem normy. Mieszkanie przy ul. Kowalskiej rzeczywiście jest tymczasowe. Brakuje nam innych lokali, ale w najbliższym czasie postaramy się rozwiązać problem.
Na nowe mieszkanie czeka jeszcze jedna, ale dość liczna rodzina pogorzelców. Miasto zaproponowało im już parę adresów. Wszystkie lokale były jednak mniejsze od tego przy ul. Dominikańskiej. Zrezygnowali.
W tej chwili o mieszkanie z miejskiej puli stara się 6 tys. osób. Tyle widnieje w oficjalnych rejestrach.
– Dysponujemy przede wszystkim mieszkaniami z odzysku – dodaje Lipińska. – Jest ich około 150 rocznie. Oczywiście, nie zaspokaja to wszystkich potrzeb.
Spośród 150 lokali, tylko część trafi do oczekujących. Miasto musi bowiem zapewnić mieszkania zastępcze dla osób z wyrokami eksmisyjnymi. Te sprawy załatwiane są w pierwszej kolejności.
Może będzie lepiej
Urzędnicy zapowiadają, że w najbliższych miesiącach sytuacja się poprawi. Miasto wynajęło bowiem 16 lokali w TBS. W tym tygodniu oddano też do użytku ponad 150 nowych mieszkań komunalnych przy ul. Mareckiego i Zygmunta Augusta. Przeprowadzą się tam osoby, z którymi miasto nie ma żadnych problemów. Nie zalegają z opłatami i nie dewastują pomieszczeń. Opuszczone przez nich lokale zajmą rodziny znajdujące się w gorszej sytuacji.