Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

31 stycznia 2003 r.
20:13
Edytuj ten wpis

Połączyła nas fara

- Tu znajduje się odpowiedź na największe zagadki z przeszłości Kazimierza - ks. Tomasz Lewniewski pokazuje w stronę posadzki. - Gdyby ją zerwać, okazałoby się, czy istotnie fara, jak sądzą niektórzy, jest jeszcze romańska. Czy są tu krypty? Jaki był Kazimierz przed pożarami? Ale też - dodaje - można byłoby położyć ogrzewanie podłogowe i tym samym dokończyć remont kościoła. W trosce o wiernych, a także malarzy, muzyków, turystów...

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Kazimierz ma szczęście do ludzi, którzy rozmiłowawszy się w nim, celem swego życia uczynili troskę o zachowanie jego urody i niepowtarzalnego klimatu. Dziś o jednym z nich, ks. Tomaszu Lewniewskim, od ponad siedmiu lat proboszczu tutejszej parafii.
Na ostatnie Boże Narodzenie ołtarz w farze przyozdobiony został choinkami i kogutami z piernika. W jednym z tygodników napisano potem z przekąsem

o \"ciastkach, które były najbliżej Pana Boga”.

Proboszcz Lewniewski na to:
- A w czym nasze kazimierskie pierniki są gorsze od amerykańskiego łańcucha, czy niemieckich bombek? Gdyby takimi bombkami i takim łańcuchem został przyozdobiony ołtarz, byłby spokój i... byłoby jak wszędzie. Natomiast gdy są koguty z piernika, wiadomo, że to Kazimierz. Podczas niedawnej kolędy rozmawiałem z pszczelarzami - za rok oni przystroją ołtarz...
Kazimierskiej fary nijak nie da się pomylić z żadną inną, najwspanialszą nawet świątynią. Niepowtarzalna architektura, również otoczenie. Ale rzecz w tym, aby to, co najpiękniejsze i najbardziej wartościowe, zachować. Już wystarczająco dużo bubli stanęło w Kazimierzu.
- Tym, którzy po nas przyjdą, powinno się oddać miasto nie gorsze, aniżeli przejęliśmy od poprzedników - mówi ks. Lewniewski. I jest konsekwentny. Ot, prowadzona rozbudowa plebanii. Najprościej byłoby pokryć ją blachą albo nawet dachówką. Jednak, choć to fatyga i wydatek, zdecydowano się na gont. Jeszcze przed latem, przy zamkowym wzgórzu, zobaczysz jedyną plebanię pod gontem w diecezji lubelskiej. A to również przez szacunek dla tych, którzy przyjadą zwabieni sławą Kazimierza, miasteczka o którym słyszeli, czytali, że dużej urody, niepowtarzalne. By się nie rozczarowali. By chcieli wrócić.

Pięć milionów za tajemnice Kazimierza

Od kilkunastu już lat trwa remont fary, zapoczątkowany jeszcze przez poprzedniego proboszcza, dobrze wspominanego ks. kanonika Zdzisława Maćkowiaka. Uratowano wtedy organy, najstarsze i jedne z najwspanialszych w Polsce. I na tym się kończy lista spraw, do których nie trzeba wracać. Bo choć zostały wymienione dachówki, ale - z konieczności finansowej - na pochodzące z odzysku. Rezultat: latem niemożebnie rozgrzewane, zimą ziębione, bo na szczycie dachu rozchodzą się, pękają. Czas zastąpić je innymi. A pozostając jeszcze na dachu, łacno dostrzeżemy, że wymienić należałoby też tylko doraźnie połataną blachę na bocznych kaplicach. Na ufundowanej przez Górskich (to ta od Rynku) blachy jakby przykuso, zgodnie z ówczesnym konserwatorskim nakazem nie zrobiono rynien, woda płynie po ścianach pokrytych świeżą elewacją.
A wewnątrz? Przydałoby się nareszcie oświetlenie z prawdziwego zdarzenia. Choćby dlatego, że oprócz liturgii odbywają się tu gromadzące ogromną publiczność koncerty organowe, organizowane są wystawy malarstwa.
Ale największe i najkosztowniejsze wyzwanie kryje się

pod kościelną posadzką

- Gdybyśmy mieli pieniądze - mówi ks. Tomasz - można byłoby założyć ogrzewanie podłogowe, dzięki czemu w zimie w kościele wreszcie byłoby ciepło. A po zerwaniu posadzki archeolodzy, którzy nie mogą doczekać się tego momentu, rozpoczęliby swoje prace. Tu znajduje się odpowiedź na największe, dotąd nie rozwiązane zagadki z przeszłości Kazimierza. Na przykład: pierwsza fara była drewniana, czy murowana?, czy była romańska?, czy są krypty?, jakie pozostały ślady wielkich XVI-wiecznych pożarów?
Miejsce już po temu, aby postawić pytanie:

jak duże pieniądze są na to potrzebne?

Proboszcz zastrzega się, że kalkulacji jeszcze nie było. Według orientacyjnych obliczeń, suma 5 mln zł zapewniłaby wykonanie prac w oczekiwanym zakresie i optymalnym terminie jednego roku. Skąd jednak ją wziąć?
Owszem, parafianie w większości są szczodrzy, ale co z tego, skoro niezbyt zamożni. Z konserwacji należy właśnie odebrać obraz, jeden z wielu znajdujących się w farze. Koszt - 13 tys. zł. Czyli prawie tyle, ile proboszcz z wikarymi zebrał z kolędy. A przecież są i inne potrzeby, nie wspominając o bieżących. W archiwum parafialnym znajduje się około 300 ksiąg i dokumentów, wśród nich królewskie z XVI-XVIII wieku. Są zabezpieczone przed ludźmi, ale nie przed grzybem, robakami, wilgocią. Fachowiec z biblioteki KUL koszt konserwacji jednej takiej księgi oszacował na ponad 10 tys. zł.
Gdy pytam o sponsorów, odpowiedź proboszcza kazimierskiej fary dzieli się na dwie części - historyczną i współczesną:
- Swego czasu liczące się wsparcie otrzymywaliśmy od Zakładów Azotowych Puławy, Funduszu Emerytalnego Skarbiec, także Ministerstwa Kultury. Ale od kilku lat - co może być przypadkiem, a może wiązać się z przejęciem władzy w kraju przez aktualną formację polityczną - nie otrzymujemy nawet grosza. Aby nie było ewentualnych niechęci dawania "na parafię”, choć przecież w grę wchodzi nie kościół, lecz

nasza spuścizna narodowa,

rada w radę i powstało Towarzystwo Ochrony Dziedzictwa Kulturowego "Kazimierska Fara”.
Przewodniczącym towarzystwa, mającym opinię bardzo aktywnego, jest Andrzej Pawłowski, pracujący w Kazimierskim Parku Krajobrazowym. A do czołówki towarzystwa należą m.in.: prof. Wojciech Bieńkowski z SGH w Warszawie, Zofia i Zbigniew Lange z Lublina, Monika Dudzińska, dyr. Kazimierskiego Ośrodka Kultury i inni. Dzięki nim odbywają się imprezy artystyczne (przykładem Letni Festiwal Organowy) atrakcyjne dla turystów i mieszkańców Kazimierza, a z których płynie grosz na remont fary. Ukazują się wydawnictwa, w tym lokalny miesięcznik oraz rocznik.
Oddzielny i niezwykle sympatyczny rozdział stanowi współpraca z malarzami. Zaczęło się od rozmowy ks. Lewniewskiego z nieżyjącym już Janem Łazorkiem oraz Cezarym Garbowiczem. "Jako, że żyjecie także z malowania fary - powiedział proboszcz - to pomóżcie”.
Odzew był wzruszający. Ofiarowane prace trafiły na trzy aukcje, z których dochód przekroczył 50 tys. zł. Ale to nie wszystko. Dobrą sławą cieszyła się wystawa "Ukrzyżowanie”, na którą złożyły się obrazy o tematyce pasyjnej członków Konfraterni Malarzy. Natomiast można jeszcze oglądać w farze szopkę bożonarodzeniową, której wystrój jest dziełem artysty malarza Piotra Fąfrowicza.

Głodnych nakarmić

Pewnego jesiennego dnia zobaczyć można było księdza proboszcza biegającego po boisku, w dodatku z opaską kapitana na ramieniu. Po remoncie fary i działalności artystycznej, kolejnym polem działalności towarzystwa jest pomoc potrzebującym.
- Dochód z  meczu, w którym zmierzyliśmy się z aktorami scen polskich (głównie z Warszawy), przeznaczony został na stypendia dla pięciu uczniów i studentów z naszej parafii. Ale to nie wszystko. Pomiędzy głodnych i ubogich rozdajemy chleb kupiony po cenach produktu u Cezarego Sarzyńskiego i w GS, jak również "coś do chleba” od Stanisława Domańskiego, właściciela sklepu spożywczego, Witolda Iłakowicza z Zielonej Tawerny, Roberta Sulikiewicza z restauracji "U Fryzjera”, Janusza Michalaka z "Grilla” i innych. •

Pozostałe informacje

Przemysław Kusiak to jeden z liderów Matematyki

LNBA: Potrzebne będą trzecie mecze

W sobotę rozegrano drugie mecze półfinałowe w Konferencji A. Zwycięstwa odniosły w nich zespoły Patobasket i Matematyki, co oznacza, że do wyłonienia finalistów będą potrzebne trzecie spotkania.

Duch Seattle w Lublinie ! Grunge’owy hołd w Zgrzycie
koncert
5 kwietnia 2025, 19:00

Duch Seattle w Lublinie ! Grunge’owy hołd w Zgrzycie

W lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt w sobotę, odżyje duch Seattle lat 90. Ze sceny popłyną brudne gitarowe brzmienia i chropowate wokale – zupełnie jak w klubach Seattle sprzed trzech dekad. Znów powrócą wspomnienia przy takich utworach jak: „Smells Like Teen Spirit”, „Would”, „Jeremy”, „Alive”, „Black Hole Sun” i innych. To nie będzie zwykły koncert, lecz muzyczna podróż w czasie: w rocznicę śmierci Kurta Cobaina i Layne’a Staleya Lublin odda im szczególny hołd.

Moto Session 2025: Samochody, pokazy i goście specjalni

Moto Session 2025: Samochody, pokazy i goście specjalni

Szybkie, drogie i luksusowe. Przerobione i dopieszczone. Plus pokazy stuntu i driftu, czyli dwa dni z motoryzacją w najlepszym wydaniu. W weekend w Lublinie: Moto Session 2025.

Filip Wójcik to kolejny zawodnik, który zostaje w Motorze na następny sezon

Kolejny piłkarz Motoru Lublin podpisał nowy kontrakt

W ostatnich dniach Motor Lublin przedłużył umowy z trzema piłkarzami. Najpierw nowe kontrakty podpisali: Michał Król i Mathieu Scalet, a we wtorek żółto-biało-niebiescy poinformowali, że w klubie zostaje także Filip Wójcik. Wszyscy związali się z beniaminkiem PKO BP Ekstraklasy na kolejny rok.

Premiera w Teatrze Osterwy: Niewiarygodna historia Małej S.
foto
galeria

Premiera w Teatrze Osterwy: Niewiarygodna historia Małej S.

Trwają przygotowania do sobotniej premiery „Niewiarygodnej historii Małej S.” w lubelskim Teatrze im. J. Osterwy. Będzie to pierwszy – po dłuższej przerwie – spektakl przeznaczony dla najmłodszej widowni.

"Najważniejszy egzamin w ich życiu". Przyszli adwokaci mierzą się z zagadnieniami prawnymi
ZDJĘCIA

"Najważniejszy egzamin w ich życiu". Przyszli adwokaci mierzą się z zagadnieniami prawnymi

Egzamin jest bardzo długi i trudny - mówi przewodniczący komisji. Po studiach i trzech latach aplikacji przyszedł czas na cztery dni egzaminów z różnych zagadnień prawa. W Lublinie rozpoczął się egzamin adwokacki.

Koniec negocjacji z wykonawcami pierwszej polskiej elektrowni jądrowej

Koniec negocjacji z wykonawcami pierwszej polskiej elektrowni jądrowej

Zakończono negocjacje umowy pomostowej z wykonawcami pierwszej elektrowni jądrowej – poinformował we wtorek premier Donald Tusk. Obecny plan zakłada, że prąd z pierwszej polskiej elektrowni jądrowej popłynie do sieci w 2036 roku.

Jaki zawód na przyszłość? Dzień otwarty w ZSChIPS
ZDJĘCIA
galeria

Jaki zawód na przyszłość? Dzień otwarty w ZSChIPS

Cukiernik, optyk, ratownik medyczny, czy klasa psychologiczno-medyczna. Przed nami egzamin ósmoklasisty, a potem wybór szkoły średniej. Zespół Szkół Chemicznych i Przemysłu Spożywczego zaprosił swoich potencjalnych, przyszłych uczniów.

To nie rzemiosło, to sztuka. Najlepsi młodzi fryzjerzy w akcji
ZDJĘCIA
galeria

To nie rzemiosło, to sztuka. Najlepsi młodzi fryzjerzy w akcji

Magia i Fantazja – takie było hasło tegorocznej, XIV edycji Ogólnopolskiego Konkursu Fryzjerskiego „Najlepszy uczeń w zawodzie fryzjer”. Uczestnicy konkursu puścili wodzę fantazji i swoje wyobrażenia przełożyli na włosy modelek.

Łukowskie PEC

Brakuje milionów i nie mogą ruszyć z budową elektrociepłowni. Będzie wniosek

Łukowskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej nie może ruszyć z budową nowej elektrociepłowni, bo oferty firm są droższe niż założony kosztorys. Miasto szuka nowych możliwości w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Pisze dla innych, a teraz opowie swoją historię – Igor Jaszczuk w (Nie)Wyparzonej Gębie
(Nie)Wyparzona Gęba
film

Pisze dla innych, a teraz opowie swoją historię – Igor Jaszczuk w (Nie)Wyparzonej Gębie

Po 25 latach milczenia Igor Jaszczuk wraca na scenę – bez presji wytwórni, za to z wielką autentycznością. Jego najnowszy singiel „Baobab” to nostalgiczna podróż do czasów młodości, spotkań pod drzewem, które stało się symbolem twórczych początków. Artysta, znany jako autor hitów dla innych, zaśpiewa własnym głosem.

Aleksandra Tomczyk

Aleksandra Tomczyk zostaje w Lublinie

Chociaż od dłuższego czasu nie ma jej w składzie MKS FunFloor, to Paweł Tetelewski nie wahał się przedłużyć umowy z Aleksandrą Tomczyk. 30-letnia rozgrywająca podpisała nowy kontrakt, chociaż na razie musi skupić się na leczeniu kontuzji.

Jedną z atrakcji Dnia otwartego na Politechnice Lubelskiej był tunel aerodynamiczny
galeria

Politechnika Lubelska: Informatyka, innowacje i rekrutacja

Był tunel aerodynamiczny i programowanie robotów. Były długopisy 3D i e-oko w inżynierii. A przede wszystkim: była możliwość lepszego poznania uczelni. Jak wyglądał Dzień Otwarty na Politechnice Lubelskiej?

Inspektor Andrzej Mioduna
KADRY

Komendant Wojewódzki Policji w Lublinie ma nowego zastępcę

Inspektor Andrzej Mioduna był komendantem w Janowie Lubelskim i w Zamościu. Teraz objął stanowisko p.o. Zastępcy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.

Cztery dni egzaminów i droga do zostania radcą prawnym otwarta
ZDJĘCIA
galeria

Cztery dni egzaminów i droga do zostania radcą prawnym otwarta

Blisko 100 osób, cztery dni egzaminów, trudne zadania, a na końcu upragniony tytuł. W Lublinie rozpoczął się egzamin radcowski. Po jego zdaniu aplikanci będą mogli nazywać się radcami prawnymi.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Komunikaty