„Politycy do tablicy!”, „Zalewska - siadaj, pała!”, „Murem za nauczycielami” – takie hasła na transparentach mieli uczestnicy akcji poparcia strajkujących nauczycieli, którzy wczoraj po południu zgromadzili się na pl. Litewskim. Przyszło ok. 100 osób. Były przedstawicielki ruchów kobiecych, rodzice, uczniowie oraz sami nauczyciele.
– Praca nauczyciela to nie jest wyłącznie praca w szkole, ale także w domu: sprawdzanie kartkówek, przygotowywanie lekcji. Oni robią to wszystko za śmieszne pieniądze. Żeby to zrozumieć wystarczy spojrzeć jak zawód nauczyciela traktowany jest za granicą, gdzie jest to jeden z najważniejszych zawodów w państwie – mówi Jakub Karpiński, uczeń III LO, który na pl. Litewski przyszedł z flagą UE.
Padały też gorzkie słowa w kierunku rządzących. – Nie wiem jaki jest cel pani minister i obecnego rządu, który proponuje spotkania i ciągle wykłada te same karty. To jest prowokacja – stwierdza Celina Stasiak, prezes oddziału ZNP w Lublinie. – W tej chwili chodzi o zwyczajną ludzką godność. Czujemy się upokorzeni propozycjami, które nie wnoszą nic nowego.
Na plac przyszedł także Eljasz, uczeń ósmej klasy w SP 18 w Lublinie. – Rozmawialiśmy o zarobkach z naszymi nauczycielami. Nie są duże. Myślę, że zasługują na podwyżki, bo sam widzę ile pracują – mówi.
Na czwartek swoją akcje poparcia zapowiedzieli lubelscy uczniowie. W geście poparcia organizują Strajk Uczniowski.
– Chcemy w kulturalny sposób wyrazić swoje zdanie na temat zaistniałej sytuacji – informuje Filip Marcinkowski, organizator. Uczniowie zbiorą się o godz. 15 przed Lubelskim Kuratorium Oświaty przy ul. 3 Maja. DUDI