Joanna Mucha do Senatu? "Spadochroniarz" Michał Kamiński do Sejmu? Czołowi politycy lubelskiej Platformy Obywatelskiej rywalizują już o najwyższe miejsca na liście w jesiennych wyborach parlamentarnych
- Atmosfera jest nerwowa, bo jeśli chodzi o czołowe miejsca na liście w okręgu lubelskim robi się ciasno - mówi nam jeden z partyjnych działaczy. Głównymi kandydatami są obecni posłowie: minister skarbu i szef partii w regionie Włodzimierz Karpiński, Magdalena Gąsior-Marek, Joanna Mucha, czy ostatnio odsunięty na boczny tor w lokalnych strukturach Stanisław Żmijan.
Aspiracje do zajęcia wysokiego miejsca na liście ma też podobno wiceprzewodniczący Zarządu Regionu PO i szef partii w Lublinie Grzegorz Nowakowski. Wśród lokalnych działaczy mówi się jednak, że "jedynką” może zostać znany polityk spoza regionu. Tu wymienia się Michała Kamińskiego, który nieoczekiwanie był liderem lubelskiej listy PO w ubiegłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
- Wyłożył wtedy dużo pieniędzy na kampanię, a że ostatnio wrócił do krajowej polityki i jest blisko premier Ewy Kopacz, może znowu dostać szansę - uważa nasz rozmówca.
Sam zainteresowany zaprzecza tym spekulacjom. - Mam teraz inne zadania - ucina Kamiński.
Według nieoficjalnych informacji do startu w wyborach do Senatu władze lubelskiej Platformy przymierzają Joannę Muchę. - Nic o tym nie wiem - przekonuje posłanka.
- Gdyby pani poseł wyraziła taką wolę, to ze względu na swoje doświadczenie byłaby doskonałym kandydatem do Senatu. Ale jeśli byłaby taka propozycja, to decyzja będzie należała do niej - uważa z kolei Grzegorz Nowakowski, dodając, że sam nie wyklucza startu w wyborach do Sejmu. - W perspektywie wyborów parlamentarnych mamy jeszcze czas, żeby skompletować dobrą reprezentację. Podjęliśmy już pewne kroki, ale jeszcze za wcześnie na mówienie o szczegółach, choć nie ulega wątpliwości, że są postaci, których obecność na liście jest niekwestionowana - dodaje wiceprzewodniczący Zarządu Regionu PO.