Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jarosław Pakuła, radny Platformy Obywatelskiej został nowym przewodniczącym Miejskiej Komisji Wyborczej przygotowującej wybory do rad dzielnic zaplanowane na 15 marca.
Na stanowisku tym zastąpił Sylwestra Tułajewa, który ustąpił po krytyce ze strony prezydenta i przewodniczącego Rady Miasta. Chodzi o zły - ich zdaniem - podział dzielnic na obwody głosowania i ustalenie siedzib lokali wyborczych. A także za błędne przypisanie ulic do sąsiednich dzielnic. Prezydent odwołał też swoją pełnomocniczkę ds. wyborów.
Tułajew oświadczył wówczas, że rezygnuje z funkcji i podkreślił, że wszelkie decyzje komisja podejmowała w pełnym składzie i jednogłośnie. Teraz, po wyborze Pakuły twierdzi, że PO i Wspólnemu Lublinowi chodziło tylko o przejęcie władzy w komisji.
- To wierutna bzdura - komentuje Pakuła. - Radny Tułajew został wybrany przez komisję na przewodniczącego i gdyby nie zrezygnował, to byłby nim do końca i nikt by tego nie próbował zmieniać. To dobudowywanie teorii do własnych fobii.
Tułajew oświadczył wówczas, że rezygnuje z funkcji i podkreślił, że wszelkie decyzje komisja podejmowała w pełnym składzie i jednogłośnie. Teraz, po wyborze Pakuły twierdzi, że PO i Wspólnemu Lublinowi chodziło tylko o przejęcie władzy w komisji.
- To wierutna bzdura - komentuje Pakuła. - Radny Tułajew został wybrany przez komisję na przewodniczącego i gdyby nie zrezygnował, to byłby nim do końca i nikt by tego nie próbował zmieniać. To dobudowywanie teorii do własnych fobii.
