Mężczyzna z Łopiennika Nadrzecznego najpierw podpalił stodołę, a potem usiłował się w niej powiesić
Pożar gasiła jednostka z Krasnegostawu i miejscowa Ochotnicza Straż Pożarna. W trakcie gaszenia okazało się, że w komórce przylegającej
do stodoły powiesił się jej właściciel - podpalacz. Strażacy odcięli sznur z duszącym się już mężczyzną. - Takie zdarzenie miało miejsce - mówi oficer dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
- Nic więcej nie mogę
powiedzieć.
- Pokłócił się z synem i dlatego się powiesił - twierdzą mieszkańcy Łopiennika. - Ale miał szczęście, że ktoś w porę zauważył pożar. I że straż przyjechała tak szybko.
Straty po pożarze są wysokie. Oszacowano je na 94 tysiące złotych. - Ale nie ma co żałować- mówi jedna z sąsiadek poszkodowanego. Gdyby nie pożar, nie uratowaliby człowieka. A życie jest bezcenne. (kap)