Znamy treść wyjaśnień złożonych wojewodzie przez prezydenta Lublina w „sprawie PZU Życie”. Krzysztof Żuk wytyka wojewodzie, że nie zbadał samodzielnie sprawy, ale od razu zażądał odsunięcia prezydenta od władzy. Żąda też kopii materiałów od CBA
Sprawa dotyczy wniosku Centralnego Biura Antykorupcyjnego, którego twierdzi, że Krzysztof Żuk złamał prawo łącząc funkcję prezydenta Lublina z zasiadaniem w radzie nadzorczej spółki PZU Życie od stycznia 2014 r. do stycznia 2016 r. CBA uważa, że powinno to skutkować utratą funkcji prezydenta.
Jesienią CBA wystąpiło do Rady Miasta o stwierdzenie, że Żuk nie jest już prezydentem. Radni odmówili, więc do podjęcia takiej uchwały zostali wezwani przez wojewodę, który dał im czas do 28 stycznia. Jednocześnie dał prezydentowi czas do 16 stycznia na złożenie wyjaśnień w tej sprawie. Znamy już treść pisma, które dostał w odpowiedzi.
Prezydent żąda, by wojewoda przekazał jemu i radnym kopie wszystkich materiałów, które dostał w jego sprawie od CBA. I podkreśla, że trudno jest odnosić się do dowodów, których się nie widziało. Zdaniem Żuka wojewoda oparł się tylko na wniosku CBA, zamiast samodzielnie zbadać sprawę, zatem „zaniechał jakichkolwiek samoistnych działań”.
Żuk zwraca uwagę, że wojewoda nie prosił go o wyjaśnienia zanim zdecydował się wezwać radnych, by odsunęli prezydenta od władzy, a więc „już uznał”, że jest powód do odsunięcia go od władzy.
Według prezydenta miesięczny termin na stwierdzenie przez radę wygaśnięcia mandatu prezydenta, zgodnie z Kodeksem wyborczym „liczony jest od dnia wystąpienia przyczyny wygaśnięcia mandatu”, a nie od daty pisma wysłanego przez CBA. Podkreśla, że radzie PZU Życie nie zasiada od stycznia ub. r. i konsekwentnie twierdzi, że nie złamał prawa łącząc stanowiska. Pyta też, czy wojewoda „dokonał analizy wpływu (...) członkostwa w radzie nadzorczej PZU Życie na sprawowanie mandaty prezydenta miasta”. Pyta też, czy pozbawienie go stanowiska prezydenta wybranego w powszechnych wyborach byłoby zgodne z Konstytucją.