Jest problem z miejskim zamówieniem na tysiące roślin do ozdoby lubelskich ulic. Krzewy, kwiaty i drzewka miały być sadzone jesienią, ale Ratusz unieważnił przetarg na ich dostawę oraz roczną pielęgnację.
Problemem okazały się pieniądze. Jedyna firma, która stanęła do przetargu (lubelski Hortus) wyceniła zlecenie na ponad milion złotych, tymczasem Urząd Miasta był przygotowany na niewiele ponad 600 tysięcy.
Za taką kwotę urząd chciał ozdobić wiele miejsc, m.in. pas między jezdniami al. Solidarności (w dwóch miejscach), al. Witosa, ul. Stadionową i okolice skrzyżowań ul. Narutowicza z Chopina i Głęboką. Przy Bajkowskiego sfatygowaną trawę zastąpić miały róże, a szczególnie bogatą obsadę planowano dla skweru między szkołą przy Biedronki i przedszkolem przy Tymiankowej.
Ratusz zapowiada powtórkę przetargu, lista zakupów nie będzie okrojona. Zamawiane przez miasto rośliny mają być posadzone do 20 listopada.