Trwa proces szantażystów posła Piotra Sz. z Biłgoraja. Podczas czwartkowej rozprawy swoje zeznania uzupełniała Magdalena I. Kobieta, z którą polityk miał umawiać się na intymne spotkania.
Z akt sprawy wynika, że poseł poznał Magdalenę I. przez internet. Para miała umówić się na seks nad Zalewem Zemborzyckim w Lublinie. Poseł nie zapłacił jednak 200 zł. Później przestał odbierać telefony. Miał unikać kontaktów z dziewczyną. Magdalena I. rozpoznała go jednak w telewizyjnej relacji z marszu sympatyków TV Trwam. Postanowiła odzyskać należność z nawiązką.
Umówiła się z posłem w lubelskim hotelu Luxor. Nagrała całe spotkanie. Na hotelowym parkingu czekali jej kompani. Zarejestrowali, jak polityk opuszcza hotel w towarzystwie prostytutki. Później skontaktowali się z posłem, żądając pieniędzy w zamian za rezygnację z publikacji materiału. Polityk zawiadomił o sprawie policję.