„Feminazistki”, „urządzenia kuchenne”, „zwierzęta” – tak jeden z młodzieżowych radnych z Lublina, nazywał w sieci kobiety protestujące przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. – Uważam, że nikogo nie obraziłem – przekonuje Łukasz Zabłocki.
W poniedziałek nowo wybrana Młodzieżowa Rada Miasta Lublin przyjęła stanowisko (niejednogłośnie), w którym potępiła zachowanie swojego kolegi. Chodzi o komentarze w mediach społecznościowych, w których Zabłocki „obrażał i dehumanizował wiele grup społecznych za odmienne mu poglądy”.
Na dowód dostaliśmy screeny postów Zabłockiego. Młody radny umieścił także na swoim profilu na Facebooku nagranie, w którym protestujące kobiety są określane jako „urządzenia kuchenne”.
– Uważam, że nikogo nie obraziłem. Jeśli jakaś grupa społeczna poczuła się urażona, to przepraszam – mówi nam Łukasz Zabłocki.
Jak dodaje, wpisy te publikował na swoim prywatnym profilu, który mogli przeglądać tylko jego znajomi. Zastrzega również, że nie był wtedy radnym, bo nie złożył jeszcze ślubowania. Oskarżenia pod swoim adresem nazywa „kłamstwem i manipulacją”.
– Nikogo nie nazwałem „zwierzętami”. Po prostu nie sądziłem, że jacyś ludzie mogą po sobie zostawiać tyle śmieci na ulicy. Reszta zarzutów to nadinterpretacja prześmiewczego filmiku, który udostępniłem – przekonuje.
Zdjęcie z protestów kobiet Młodzieżowa Rada Miasta Lublin opublikowała na swoim Facebooku 23 października. Trzy dni później czterech radnych (Łukasz Zabłocki, Michał Chrapowicki, Franciszek Piasecki, Mateusz Szaran) wydało oświadczenie. Wyrażają w nim zaniepokojenie wsparciem akcji, „która ma oczywiste powiązania z kilkoma skrajnie lewicowymi ugrupowaniami”. Przypominają też, że zgodnie ze statutem „Rada jest organem apolitycznym”.
– Struktura, cele i środki działania, ordynacja wyborcza młodzieżowej rady zostały skonstruowane tak, aby wspierać rozwój młodych ludzi pod kątem ich aktywności na gruncie lokalnej społeczności oraz poznania mechanizmów demokracji – informuje Katarzyna Duma, rzecznik prasowy prezydenta miasta Lublin. I dodaje: – Statut (Młodzieżowej Rady Miasta Lublin – dop. red.) nie przewiduje możliwości ingerencji w działania Rady, ani w zakres poruszanych przez Radnych tematów.
Przewodniczący MRML Filip Jastrzębski zapowiedział dziś, że jutro o „nagannym zachowaniu” Zabłockiego poinformuje władze szkoły, którą młody radny reprezentuje – ZSE im. A. i J. Vetterów w Lublinie.