Nie uda się raczej zakończyć przebudowy deptaka w zakładanym terminie, czyli do 15 maja. Wykonawca prac ma problem z dostawą chińskiego kamienia, z którego ułożona ma być nowa nawierzchnia. Nie jest to jedyna przeszkoda.
Zgodnie z umową wszystkie prace związane z przebudową deptaka powinny się zakończyć najpóźniej 15 maja. Ich wykonawca już kilkakrotnie prosił władze miasta o zmianę tego terminu. Ratusz przyznaje, że nie są to bezpodstawne prośby. – Zachodzą przesłanki umowne, aby termin został przedłużony – potwierdza Joanna Bobowska z lubelskiego Urzędu Miasta.
Jednym z problemów są opóźnienia w dostawie granitu. Takiego samego, z jakiego ułożona jest nawierzchnia nowej części deptaka wzdłuż Poczty Głównej. Kamień sprowadzany ma być aż z Azji.
– Jest on wydobywany w Chinach i sprowadzany drogą morską. Wykonawca jest już po rozmowach z dostawcami i otrzymał sygnały o występujących opóźnieniach w dostawie – tłumaczy Bobowska.
Płyty wciąż nie dotarły na plac budowy, chociaż pierwsza dostawa miała przyjechać około 20 kwietnia. – Płyną. Cały czas płyną – mówi Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta.
Nie zanosi się na to, by cały deptak był gotowy w przyszłym miesiącu. Do końca maja przygotowane ma być natomiast przejście środkiem deptaka. – Będzie gotowe przed Nocą Kultury – zapewnia Szczepańska. W tej części projekt nie przewiduje układanie kamiennych płyt, które wciąż nie dotarły z Chin.
Dodatkowe prace konieczne były przy kanalizacji deszczowej, co wyszło na jaw dopiero po rozkopaniu deptaka. – Okazało się, że ten kanał jest pozapadany – tłumaczy Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Ze względu na prace konserwatorskie wstrzymano też roboty w okolicach fundamentów kościoła św. Ducha. – Fundamenty, gdy je odkopaliśmy, stały w wodzie, wymagały osuszenia – mówi Żuk. Prace przy fundamentach jeszcze potrwają. – Spodziewamy się, że około dwa tygodnie – stwierdza Szczepańska.
O ile przesunięty będzie termin zakończenia przebudowy deptaka? – Decyzje będą podejmowane dopiero gdy poznamy wszystkie okoliczności i niespodzianki, które mogą wpłynąć na terminowość robót – stwierdza Bobowska. Kolejne niespodzianki archeologiczne mogą się pojawić na pl. Łokietka. – Możemy się spodziewać że takie odkrycia nastąpią – mówi archeolog Rafał Niedźwiadek.