Policjant przez okno komisariatu zauważył, że po drugiej stronie mężczyznę zamieszanego w handel narkotykami. Wybiegł, żeby go przeszukać.
- Przez okno swojego pokoju zauważył dwóch mężczyzn stojących na ulicy – mówi Renata Laszczka-Rusek, z KWP w Lublinie. - Rozpoznał jednego z nich. Był to 20-letni mężczyzna, który w przeszłości przewijał się w sprawach narkotykowych. Policjant podejrzewał, że na ulicy może dochodzić do transakcji sprzedaży środków odurzających. Zbiegł na dół.
Jeden z mężczyzn zdążył już odejść. Policjant wylegitymował i przeszukał drugiego. Młody Lublinianin nie miał przy sobie narkotyków. Mężczyznę obserwowali dalej tajniacy.
- Pół godziny później przy ul. Nadrzecznej policjanci ponownie wylegitymowali 20-latka i odnaleźli przy nim prawie 5 porcji marihuany – dodaje Laszczka – Rusek, z KWP w Lublinie. - Funkcjonariusze ustalili także dostawcę środków odurzających, który kilkadziesiąt minut wcześniej przyjął zamówienie na marihuanę.