Gorsza sytuacja, która mogłaby nas spotkać w takim dniu, to chyba tylko śmierć bliskiej osoby – mówi pani Edyta. Młodzi pobrali się w sobotę w kościele w Wojciechowie. Kiedy razem w gośćmi bawili się na weselu ktoś okradł ich ze wszystkich pieniędzy, które dostali w prezencie
Pieniądze z wesela chcieliśmy przeznaczyć na rozbudowę i wykończenie mieszkania – mówi ze smutkiem pani Edyta.
Złodziej wszedł do ich domu w nocy z soboty na niedzielę (21/22 kwietnia). Młodzi małżonkowie stracili wszystkie pieniądze, które dostali od gości. Szacują, że to ok. 20 tys. zł.
– Poza pieniędzmi z wesela zostały skradzione też oszczędności rodziny, które były w domu. Złodzieje zabrali również biżuterię, m.in. pierścionek zaręczynowy z diamentem firmy Apart – opisuje pani Edyta. – W kopertach, które otrzymaliśmy były banknoty po 100 i 200 zł, ale też euro – po 100 i 50 euro. Wiemy też, że wśród skradzionych pieniędzy był nowiutki banknot 500-złotowy.
Ślub był w kościele w Wojciechowie niedaleko Nałęczowa. Msza św. rozpoczęła się o godz. 15.
– Około godz. 16.30 dojechaliśmy do lokalu w Wojciechowie, gdzie było przyjęcie weselne – opowiada pani Edyta. – Po jakimś czasie osoby z naszej rodziny pojechały do domu zawieźć pieniądze, które dostaliśmy w prezencie. Później nikt do domu już nie zaglądał. Wróciliśmy dopiero nad ranem, ok. godz. 4.30.
Uchylone okno
Jeszcze przede otwarciem drzwi wejściowych domowników zaniepokoiło, że w salonie nie świeci się światło. – A kiedy wróciliśmy światło było zgaszone. Poza tym jedno okno było uchylone, a na pewno przed naszym wyjściem wszystkie okna zostały zamknięte – relacjonuje pani Edyta.
Po wejściu do domu śladów włamania było więcej. – Było pełno porozrzucanych rzeczy. Leżały na podłodze. – Funkcjonariusze z Bełżyc przesłuchują świadków i prowadzą czynności zmierzające do ujęcia sprawców – zapewnia st. sierż. Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Ustalają także wartość strat.
Młodzi nie mają żadnych podejrzeń. – Tyle, że dom udekorowany balonami nie sposób przegapić. Poza tym ksiądz zapowiadał, że się pobieramy – mówi pani Edyta.
Małżonkowie przyznają, że w całej tej smutnej i przykrej dla całej rodziny sytuacji jest tylko jeden pozytywny aspekt. – O kradzieży dowiedzieliśmy się dopiero nad ranem, na sam koniec przyjęcia – mówi pani Edyta. – W trakcie wesela byłoby o wiele gorzej. A wesele było super. Wszyscy świetnie się bawili. W niedzielę na poprawinach nie było już się z czego cieszyć. Przykro, że w pierwszy dzień naszego małżeństwa dostaliśmy tak przykry prezent.
Apel rodziny o pomoc
Osoby, które mają informacje o sprawcy lub sprawcach włamania i kradzieży proszone są o kontakt z policją (tel. 997 lub 112). Poszukiwani są również inni świadkowie, którzy widzieli stojący w nocy przed wjazdem na okradzioną posesję samochód.