Nie drogi, nie szkoły i nie miejsca pracy najbardziej rozgrzały radnych podczas czwartkowych obrad. Do burzliwej dyskusji skłoniła radnych sprawa konwencji w sprawie przeciwdziałania przemocy domowej i tej wobec kobiet.
Prezydent Bronisław Komorowski ma wkrótce zdecydować, czy podpisze konwencję Rady Europy zobowiązując Polskę do przestrzegania jej postanowień. Do tego, by jej nie podpisywał zamierzali przekonać prezydenta miejscy radni PiS, którzy chcieli, by z takim apelem wystąpiła do Komorowskiego cała Rada Miasta. Ich zdaniem dokument jest zły i szkodliwy dla rodzin.
PiS ma w 31-osobowej radzie 15 głosów, o jeden mniej niż koalicja PO i Wspólnego Lublina.
Świadomi tej przewagi radni PO sięgnęli po sztuczkę, której Wspólny Lublin użył rok temu w trakcie wywołanej przez PiS dyskusji nad odezwą o ideologii gender. Wspólny Lublin zgłosił wtedy poprawkę, by uzupełnić odezwę stwierdzeniem, że zagrożenie gender jest realne, bo promująca tę ideologię broszura ukazała się nakładem wydawnictwa należącego do senatora PiS, Grzegorza Czeleja. Z obawy, że tekst zostanie przyjęty w takim kształcie klub PiS wycofał wówczas projekt odezwy.
Taką samą poprawkę PO zgłosiła w czwartek. – Odgrzewacie kotlet, który jest już dawno niestrawny – obruszał się Sylwester Tułajew, szef klubu PiS, ale nie wycofał projektu apelu do prezydenta RP. A radni zabrali się za barwne przemowy, wśród których padały również argumenty o... współżyciu z roślinami.
– Przykro mi, że w tym uczestniczę, bo jutro będziemy bohaterami gazet – krzywił się Marcin Nowak (Wspólny Lublin) i przekonywał, że samorząd miasta nie jest odpowiednim szczeblem władzy do takich debat. – Zło nie ma szczebla, zło rozlewa się po wszystkich ludziach – podkreślał Dariusz Jezior, radny PiS.
Jego klubowy kolega, Tomasz Pitucha przestrzegał, że wkrótce dzieci w szkołach mogą być uczone tego, jak odbywać stosunek analny, a szef klubu PiS alarmował, że Centrum Kultury planuje festiwal filmowy o mniejszościach seksualnych. – Na coś takiego nie możemy się zgodzić – mówił Tułajew.
Gdy po dyskusji nadszedł czas na głosowanie, większością głosów do projektu wprowadzona została poprawka zgłoszona przez PO. A wtedy klub PiS swój projekt wycofał.