Rada Programowa TVP Lublin zajęła się w poniedziałek sprawą wycofania z emisji programu „Pod ciśnieniem”. Dyrektor stacji za publiczną krytykę pracy dziennikarki został zapytany, czy dobrze się czuje w roli damskiego boksera
Nagrany 3 lutego odcinek „Pod ciśnieniem” miał być wyemitowany tego samego dnia popołudniu. Gośćmi w studiu byli posłowie: Elżbieta Kruk (PiS), Joanna Mucha (PO), Genowefa Tokarska (PSL) i Jakub Kulesza (Kukiz’15) oraz senator Andrzej Stanisławek (Porozumienie). Rozmawiali o ustawie o IPN i kryzysie dyplomatycznym między Polską a Izraelem.
Decyzją dyrektora TVP Lublin Ryszarda Montusiewicza emisja programu została jednak odwołana. W „Panoramie Lubelskiej” szef stacji tłumaczył to stronniczym sposobem prowadzenia programu, a prowadzącej Małgorzacie Orłowskiej zarzucił m.in. brak przygotowania. Dziennikarki z ponad 30-letnim stażem bronili uczestniczący w dyskusji politycy.
W poniedziałek sprawą zajęła się Rada Programowa TVP Lublin. Przed jej posiedzeniem przed siedzibą lubelskiego oddziału TVP pikietowało kilkunastu zwolenników KOD i Obywateli RP. Mieli ze sobą transparenty z hasłami: „STOP cenzurze PiS”, „Cenzura zabija demokrację” czy „Wolne media”.
– W mediach publicznych niepotrzebni nam są polityczni nadzorcy. Chcemy ufać etyce dziennikarskiej, ona powinna być jedynym ograniczeniem. Wolność słowa to nie jest anarchia – mówił Krzysztof Kamiński, szef lubelskiego KOD-u.
Przewodniczący Rady Programowej Wojciech Żukowski relacjonował po jej spotkaniu: – Były rozbieżności dotyczące zasadności przesłanek o odwołaniu programu. Ale wszyscy zgodzili się, że ta decyzja leży w kręgu kompetencji dyrektora. Wątpliwości były związane z tym, czy słusznie skorzystał z tego prawa.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, w trakcie dyskusji dyr. Montusiewicz, za sposób, w jaki potraktował dziennikarkę, został porównany przez jednego z członków rady do damskiego boksera. Z kolei dyr. Montusiewicz bronił swojej decyzji o zdjęciu programu. Teraz każdy z członków rady może przedstawić swoje wnioski w kwartalnej ocenie TVP Lublin i jej szefa.
W ostatnich dniach w sprawie sytuacji w lubelskim ośrodku telewizji publicznej interweniował także poseł PO Stanisław Żmijan. W interpelacji do ministra kultury i dziedzictwa narodowego zarzucił Montusiewiczowi upolitycznienie nadawanych przez stację audycji. Wytknął też zaangażowanie do prowadzenia ostatnich odcinków „Pod ciśnieniem” Bogny Bender-Motyki, która jest działaczką współpracującej z PiS Solidarnej Polski.
Żmijan pyta, czy zatrudnianie aktywnych polityków partii rządzącej jest zgodne z zasadą pluralizmu i obiektywizmu telewizji publicznej. Zwraca się też o podjęcie działań kontrolnych w TVP Lublin przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.