Pierwsi członkowie nowych rad dzielnic odebrali zaświadczenia o wyborze. To symboliczne rozpoczęcie nowej kadencji jednostek pomocniczych miasta.
– Jest to dokument, który – mówiąc wprost – pieczętuje wybór na radnego dzielnicy. Od tej pory członkowie nowych rad mogą spotykać się na pierwszych posiedzeniach i wybierać przewodniczących. Potem będą mieli czas na ustalenie składów zarządów dzielnic – mówi Jadwiga Mach, przewodnicząca Miejskiej Komisji Wyborczej.
Wielu z wybranych w ostatnich wyborach radnych nie brakuje osób z wieloletnim doświadczeniem. Jedną z nich jest Andrzej Zieliński z rady dzielnicy Abramowice.
– To będzie moja szósta kadencja. W tym czasie trzykrotnie pełniłem funkcję przewodniczącego zarządu dzielnicy. To dla mnie nic nowego, ale wciąż mamy sporo do zrobienia. Nasza rada w większości pozostała w tym samym składzie, są trzy nowe osoby. Chcemy dokończyć to, co razem zaczęliśmy – mówi Andrzej Zieliński.
Są też tacy, którzy w radzie dzielnicy zasiądą po raz pierwszy.
– Chyba poczułem w sobie żyłkę społecznika. Razem z sąsiadami działaliśmy w celu stworzenia miejsc parkingowych przy naszym bloku. Stwierdziłem, że warto pójść krok dalej i poświęcić swój wolny czas, by zrobić coś dobrego w swojej dzielnicy – przyznaje Kamil Kawalec z Czechowa Północnego.
Wybory do 27 lubelskich rad dzielnic odbyły się 5 marca. Frekwencja nie była wysoka, w całym mieście zagłosowało niespełna 6 proc. uprawnionych.