Od dziś to już postanowione: Strefa Płatnego Parkowania będzie jeszcze powiększona. Rada Miasta zatwierdziła prezydencki plan poszerzenia strefy o kolejne ulice, w tym rejon lubelskich szpitali. Opłaty na nowym obszarze, który wchłonie 440 miejsc postojowych, zaczną obowiązywać 1 czerwca 2021 r.
Płatna strefa obejmie ul. Jaczewskiego, Obywatelską, Sierocą, Biernackiego, resztę Lubartowskiej, Szkolną, Słowikowskiego, Cerkiewną, Ruską, Nadstawną, Targową, Nowy Plac Targowy, Browarną i Probostwo. W strefie znajdą się też Al. Zygmuntowskie i al. Piłsudskiego. Ten dodatkowy obszar został uznany za nową podstrefę D.
Za pierwszą godzinę zapłacimy 2 zł, za drugą 2,40 zł, za trzecią 2,80 zł, za czwartą i kolejną 2 zł, a za bilet dobowy 15 zł. Abonament miesięczny ma kosztować 150 zł, półroczny 750 roczny 1300 zł. Mieszkańcy zapłacą 150 zł za roczny abonament ważny na wskazanych ulicach w pobliżu domu.
Takie powiększenie strefy i takie opłaty zaproponował prezydent Lublina, który przekonuje, że dzięki temu kierowcy będą szybciej zwalniać miejsca następnym chętnym. Zwolennicy tego rozwiązania twierdzą też, że może to być sposób na zmianę nawyków komunikacyjnych mieszkańców Lublina.
– Mamy zniechęcać ludzi do samochodów – twierdzi radny Bartosz Margul (klub prezydenta Żuka). – Rozwój strefy parkowania ma też za zadanie zmniejszenie korków w mieście.
– Nie łudźmy się, te strefy niedługo wedrą się na osiedla. To haniebne, co chcecie robić – oburza się radny Tomasz Pitucha (PiS). – Takich planów nie ma – zapewnia Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublina, który poczuł się dotknięty słowem „haniebne”. – Jeżeli gmina stara się dbać o swój interes i swoje dochody, to jest to haniebne? Nie rozumiem.
Opozycja krytykuje też włączenie do strefy okolic Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej, szpitala przy ul. Jaczewskiego i mieszczących się tu przychodni. – Tam są osoby, które nie jadą dla przyjemności, tylko z przyczyn zdrowotnych – przekonuje radny Marcin Jakóbczyk (PiS). Urzędnicy odpowiadają, że pacjentom będzie łatwiej o miejsce, bo parkingi nie będą zastawione na cały dzień przez okolicznych pracowników i studentów.
Wątpliwości radnych budzi też włączenie do strefy chodników Al. Zygmuntowskich i al. Piłsudskiego. – Pojazdy tam parkują kilkanaście godzin dziennie. Teren chodnika jest często zastawiony w dwóch lub trzech kolumnach, z naruszeniem Prawa o ruchu drogowym, utrudnia to poruszanie się pieszym – wyjaśnia Dariusz Działo, dyrektor Wydziału Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością w Urzędzie Miasta. Dodaje, że w wielu przypadkach są to samochody z rejestracjami spoza Lublina.
Plan poszerzenia strefy zaniepokoił kupców z targowiska Bazar przy al. Tysiąclecia, którzy boją się, że opłaty będą wprowadzone też na tyłach targu. – To parking na 23 miejsca, które są nam niezbędne do codziennego prowadzenia działalności, my go też udostępniamy klientom. My ten urządziliśmy ten parking, ułożyliśmy kostkę na gołej ziemi – mówi Leszek Fedec, prezes spółki Bazar działającej na dzierżawionym od miasta terenie, za co płaci 34,3 tys. zł czynszu miesięcznego. – Strefa nie wchodzi w obszar, który jest dzierżawiony przez spółkę Bazar – zapewnia Szymczyk.
Opłaty w nowej części strefy mają obowiązywać od 1 czerwca. Do tego czasu miasto ma wybrać firmę, która będzie zarządzać tymi parkingami. Zlecenie tego jednej z miejskich spółek proponuje radny Marcin Nowak (klub Żuka). – To jest potężna oszczędność – mówi Nowak. – Intencją naszą było to, żeby tym obszarem zarządzała spółka miejska – przyznaje zastępca prezydenta. – Analizujemy, czy prawnie to jest możliwe.