![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2016/2016-01/f0291366fa4b46c18eec23f5eed216b3.jpg)
Zagrodzenie barierkami przejść dla pieszych przez ul Sowińskiego zaproponował miejski radny Zbigniew Ławniczak (PiS) podczas wczorajszej sesji Rady Miasta.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
![Artykuł otwarty](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/open-article.png)
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Jego zdaniem takie rozwiązanie należy zastosować tu po wyremontowaniu nieczynnej obecnie kładki nad ul. Sowińskiego (na zdjęciu). Barierki miałyby się pojawić przy skrzyżowaniu z ul. Radziszewskiego. – Żeby przymusić przechodniów do przejścia tą kładką – wyjaśnia radny Ławniczak. Ale sam przyznaje, że to, co proponuje „może nie będzie zbyt popularne”.
Przejścia dla pieszych przez ul Sowińskiego niemal codziennie przeklinają jadący tą drogą kierowcy. A także pasażerowie komunikacji miejskiej. Odkąd ze względu na fatalny stan techniczny zamknięta została przerzucona nad jezdnią kładka, piesi skazani są na przechodzenie po pasach. A ponieważ pieszych jest tu sporo (są to głównie studenci pobliskich uczelni), to co chwila ktoś przechodzi przez jezdnię. Piesi nie mają innej możliwości, a kierowcy ich przeklinają.
Rozwiązaniem ma być remont kładki, która jest własnością Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Władze Lublina zapowiadają, że znajdą sposób, by roboty wesprzeć pieniędzmi z miejskiej kasy. Deklaracja jest, prawnicy głowią się teraz nad sposobem udzielenia przez miasto takiego dofinansowania.