Ponad 2 mln zł podzieli Urząd Miasta na dotacje do wydarzeń kulturalnych: tych mniejszych, o zasięgu dzielnicowym, oraz tych, które ściągną widzów spoza Lublina. Ratusz czeka na pomysły na imprezy i projekty kulturalne, nie tylko te organizowane przez internet, ale także te z widownią „na żywo”.
Tytuł „aktora roku 2020” zgarnął wirus SARS-CoV-2, który „skradł przedstawienie” wielu artystom, a widzom odebrał nawet sztandarowe festiwale. Czy w najbliższych miesiącach z powrotem będzie można zapełniać prawdziwe widownie?
– Szykujemy się na ograniczony powrót do normalności – przyznaje Michał Karapuda, dyrektor Wydziału Kultury w Urzędzie Miasta. – Wiele zależy od szczepień i od tego, czy uda się uzyskać zbiorową odporność. Dla nas największym zagrożeniem jest trzecia fala epidemii, ale myślę, że jest jeszcze szansa, żeby uratować najbliższy sezon.
Samorząd Lublina zamierza rozdzielić pieniądze pomiędzy tych, którzy będą mieć pomysły na przyszłoroczne wydarzenia kulturalne. – Dopuszczamy także wydarzenia organizowane przez internet oraz hybrydowo – podkreśla dyrektor. Pieniądze będą podzielone w trzech konkursach, a każdy z nich dotyczy nieco innych wydarzeń.
Na duże imprezy ma trafić 1 mln zł. Tyle przeznacza Ratusz na dotacje do „przedsięwzięć o zasięgu miejskim, regionalnym, ogólnopolskim i międzynarodowym w zakresie tworzenia i upowszechniania kultury”. Osoby zgłaszające wydarzenie do konkursu muszą się liczyć z tym, że będą musiały zorganizować we własnym zakresie przynajmniej 5 proc. kosztów imprezy, a resztę będzie mogło wyłożyć miasto. Za większy „wkład własny” będzie można dostać dodatkowe punkty przy ocenie ofert.
Kolejne 900 tys. zł przeznaczono na dotacje do dużych wydarzeń, ale rozciągniętych na lata 2021, 2022 i 2023. Na każdy rok miasto przeznacza 300 tys. zł. Również tu wymagane jest pokrycie przez organizatorów przynajmniej 5 proc. kosztów.
450 tys. zł ma trafić na imprezy o zasięgu lokalnym, wręcz dzielnicowym. Tu pomysłodawcy będą musieli zapewnić przynajmniej 2 proc. pieniędzy na organizację wydarzenia. Ratusz zastrzega, że nie zamierza w tym konkursie dopłacać do wakacyjnych wydarzeń w ramach akcji „Lato w mieście”.
– Projekty tego rodzaju zostaną wsparte w ramach innego konkursu – informuje Urząd Miasta. Z puli przeznaczonej na wydarzenia dzielnicowe nie będą też finansowane imprezy plenerowe i festyny.
Organizatorzy wydarzeń, tych dużych i tych małych, będą zobowiązani do zapewnienia równego dostępu wszystkim mieszkańcom, bez względu na ich „wiek, płeć, sprawność, pochodzenie oraz inne cechy indywidualne”.
Na oferty od organizatorów Urząd Miasta będzie czekać do 11 stycznia. Później wszystkie zgłoszenia oceni komisja. Wyniki konkursu, czyli listę imprez dofinansowanych (wraz z kwotami) i tych, którym się nie poszczęściło, powinniśmy poznać najpóźniej w lutym.