Ratusz ma coraz mniej czasu na budowę cmentarza

Na wschód od Wisły nie ma większego cmentarza, niż ten leżący w pobliżu Drogi Męczenników Majdanka. Nekropolia została uruchomiona w roku 1976, od tamtej pory stała się miejscem spoczynku ponad 55 tys. zmarłych, a teren na pochówki dość szybko się kończy. Żeby ratować sytuację radni zgodzili się wygospodarować miejsca na groby w rejonie planowanej kaplicy. W lutym zarządca nekropolii ogłosił listę 2900 grobów, które mogą być zlikwidowane, jeśli do sierpnia nie zostaną opłacone. Tymczasem w ciągu roku na Majdanku odbywa się przeciętnie 1300 pochówków.

– W tym momencie miejsc na pochówki na cmentarzu na Majdanku mamy na około 6-7 lat – przyznaje Beata Krzyżanowska, rzecznik lubelskiego Ratusza.

Problem ma rozwiązać dopiero budowa nowej nekropolii w północnej części miasta. – Cmentarz przy Poligonowej jest planowany na powierzchni ok. 42 ha, na ponad 70 tys. pochówków uwzględniających groby piętrowe – informuje rzeczniczka. – Nowy cmentarz powinien zabezpieczyć miasto na około 55 lat.

Miejsca na pochówki nie można jednak ot tak, narysować palcem na mapie. Po pierwsze dlatego, że cmentarz to nie tylko powierzchnia przeznaczona na groby. Potrzebnych będzie tu również wiele budowli, które muszą być gotowe z odpowiednim wyprzedzeniem. – Na terenie cmentarza przewidziano budowę kolumbarium, kaplicy, chłodni, pokoju pożegnań, sali nabożeństw i innej niezbędnej infrastruktury – podkreśla Krzyżanowska.

Żeby takie budynki projektować, uzyskać zgody na ich wzniesienie, a potem je zbudować, musi najpierw powstać dokument, który ostatecznie przesądzi, że teren przy Poligonowej jest przeznaczony na cmentarz. Takim dokumentem jest uchwalany przez Radę Miasta plan zagospodarowania przestrzennego. Na razie nad uchwałą pracują miejscy urbaniści. Jak informuje Urząd Miasta projekt planu zagospodarowania może zostać wyłożony do publicznego wglądu najwcześniej pod koniec roku.