Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Miasto chce sprzedać uczelniom budynki przy ul. Okopowej 8 i Al. Racławickich 1. Politechnika Lubelska i Uniwersytet medyczny miały je otrzymać za darmo, ale sprzeciwiła się wojewoda. Uznała, że sprzedaż będzie jedynym legalnym rozwiązaniem.
– Jestem innego zdania, ale nie będziemy się o to spierać przed sądem – mówi Adam Wasilewski, prezydent Lublina. – Uczelnie będą mogły kupić nieruchomości z 99,9 proc. bonifikatą. W przyszłym tygodniu przygotuję projekt odpowiedniej uchwały.
O przekazaniu budynków w trybie darowizny zdecydowali miejscy radni. Wojewoda uznała, że oddawanie majątku, nawet na cele publiczne, byłoby nielegalne. Wszczęła więc postępowanie nadzorcze, by uchylić uchwałę. Miasto może czekać na wynik postępowania, lub przygotować nowy projekt uchwały.
– To najlepsze rozwiązanie – dodaje Wasilewski. – Postępowanie sądowe trwałoby wiele miesięcy. W rezultacie Uniwersytet Medyczny straciłby szanse na unijną dotację na rozbudowę gmachu. Poczekamy na decyzję wojewody i jeśli będzie to konieczne, złożę nowy projekt.
Wojewoda może umorzyć postępowanie, lub ostatecznie uznać darowiznę za nielegalną. Ratusz dla dobra sprawy przyjmuje zastrzeżenia wojewody, choć prawnicy nie mogą się z nimi zgodzić. Wspierają się przykładami Chełma i Białegostoku, których władze obdarowały uczelnie nieruchomościami.
– Wówczas można określić cel darowizny – mówi Zbigniew Dubiela, radca prawny ratusza. – W przypadku sprzedaży nie ma takiej możliwości.
Sprawa rozstrzygnie się 25 marca, podczas najbliższej sesji rady miasta. Radni mają wówczas zdecydować o sprzedaży budynków.
O przekazaniu budynków w trybie darowizny zdecydowali miejscy radni. Wojewoda uznała, że oddawanie majątku, nawet na cele publiczne, byłoby nielegalne. Wszczęła więc postępowanie nadzorcze, by uchylić uchwałę. Miasto może czekać na wynik postępowania, lub przygotować nowy projekt uchwały.
– To najlepsze rozwiązanie – dodaje Wasilewski. – Postępowanie sądowe trwałoby wiele miesięcy. W rezultacie Uniwersytet Medyczny straciłby szanse na unijną dotację na rozbudowę gmachu. Poczekamy na decyzję wojewody i jeśli będzie to konieczne, złożę nowy projekt.
Wojewoda może umorzyć postępowanie, lub ostatecznie uznać darowiznę za nielegalną. Ratusz dla dobra sprawy przyjmuje zastrzeżenia wojewody, choć prawnicy nie mogą się z nimi zgodzić. Wspierają się przykładami Chełma i Białegostoku, których władze obdarowały uczelnie nieruchomościami.
– Wówczas można określić cel darowizny – mówi Zbigniew Dubiela, radca prawny ratusza. – W przypadku sprzedaży nie ma takiej możliwości.
Sprawa rozstrzygnie się 25 marca, podczas najbliższej sesji rady miasta. Radni mają wówczas zdecydować o sprzedaży budynków.
