Wiemy już, na jakich zasadach mogą być przyjmowani do pierwszych klas lubelskich podstawówek uczniowie mieszkający poza rejonami tych szkół. Zasady opracował Urząd Miasta, a w czwartek ostatecznie mają je zatwierdzić miejscy radni. Jeśli to zrobią, to o przyjęciu dziecka spoza rejonu decydować będzie liczba punktów.
4 punkty byłyby przyznawane dzieciom, których rodzeństwo uczęszcza już do danej szkoły lub działającego przy niej punktu przedszkolnego, albo innej szkoły tworzącej z nią zespół.
3 punkty dostać ma dziecko, którego rodzeństwo uczęszcza do przedszkola działającego w pobliżu danej szkoły.
2 punkty mają być przyznawane dzieciom, których rodzice lub rodzeństwo to absolwenci danej szkoły. Również 2 punkty byłyby przyznawane dzieciom, którego rodzice są zatrudnieni na terenie Lublina lub prowadzą w nim działalność gospodarczą.
Dwanaście punktów dostawać ma dziecko, które miałoby uczęszczać do klasy prowadzonej metodą Montessori, o ile uczęszczało do przedszkola pracującego według tej samej metody.
Dzieci spoza rejonu będą mogły być przyjmowane tylko w sytuacji, gdy w danej szkole będą jeszcze wolne miejsca, bo pierwszeństwo mają dzieci „rejonowe”.
Przypomnijmy, że z powodu reformy oświatowej część gimnazjów ma być przekształcona w podstawówki, a każdej z nich trzeba przypisać konkretny obwód. Oznacza to, że obwody istniejących szkół w wielu przypadkach będą mniejsze niż do tej pory.