Kładka nad ulicą Filaretów w Lublinie remontowana była przez kilka miesięcy. Jeden z naszych Czytelników zwrócił uwagę na to, że pomimo skończonego we wrześniu remontu, na ulicy nadal zauważyć można jego pozostałości. Chodzi o czerwone pasy. Po co one są i dlaczego nie zniknęły po skończeniu prac?
W kwestii pozostałości po remoncie kładki nad Filaretów zwrócił się do nas jeden z Czytelników. Jak zauważył, remont skończył się już kilka miesięcy temu, ale na ulicy ciągle zostały czerwone pasy, które namalowane są w poprzek jezdni, w miejscu, gdzie w trakcie remontu znajdowało się tymczasowe przejście dla pieszych. Są to tzw. pasy akustyczno-wibracyjne, które mają ostrzegać przed niebezpieczeństwem. Pan Mateusz przyznaje, że nie są one żadną przeszkodą, ale mogą wprowadzać w błąd kierujących.
– Zapewne nie mają negatywnego wpływu na samochód, ale są irytujące. Z reguły ostrzegają, że zaraz będzie jakiś niebezpieczny fragment drogi albo przejście dla pieszych – pisze Czytelnik. – A tam nic nie ma, jest prosta droga.
Jak twierdzi prowokuje to niepotrzebne hamowanie niektórych kierowców, co jego zdaniem może prowokować niebezpieczne sytuacje na drodze.
Dlaczego po remoncie kładki nie usunięto tych pasów i czy zostaną one na dłużej w tym miejscu wyjaśnia Monika Fisz z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.
– Te pasy tam zostaną przynajmniej do wakacji – przyznaje Fisz. – W wakacje zostanie podjęta decyzja, czy będą tam trwale pozostawione, czy będą tam do momentu naturalnego zużycia.
Chodzi o poprawę bezpieczeństwa. Wcześniej, w trakcie przebudowy kładki pasy ostrzegały o przejściu dla pieszych znajdującym się na podjeździe zaraz za łukiem. Jak przyznaje Fisz okolica ta jest pod obserwacją, a pasy po remoncie zostały na wniosek Wydziału Zarządzania Ruchem i Mobilnością. Zdaniem urzędników, ulica ta w związku z długą prostą, która się na niej znajduje, jest miejscem gdzie kierowcy często przekraczają prędkość. W związku z tym podjęto decyzję o pozostawieniu pasów, aby powstrzymać zapędy kierujących.
Podobne rozwiązania funkcjonują w kilku miejscach w mieście jak chociażby na ulicy Nadbystrzyckiej, gdzie znajdują się na dojeździe do przejścia dla pieszych.