Jeszcze w tym roku wyremontowany ma być odcinek Krakowskiego Przedmieścia między ul. 3 Maja a Ewangelicką. Prace mogą się wiązać z okresowym zamykaniem jezdni. Po remoncie będzie tutaj równy asfalt, zniknie jednak spora część miejsc parkingowych zlokalizowanych na chodniku po stronie sądu.
– Remont Krakowskiego Przedmieścia planowany jest na jesień – potwierdza nam Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. – W pierwszej kolejności zostaną wykonane prace związane z nasadzeniem zieleni, a później roboty drogowe.
O nowej zieleni, mającej się pojawić po stronie Sądu Okręgowego i murku z kwiatami, pisaliśmy już w lipcu, gdy Ratusz obiecał szpaler lip, już nie w donicach, tylko bezpośrednio w gruncie. – Chcemy posadzić 13 drzew o obwodzie co najmniej 30 cm – informował Artur Szymczyk, zastępca prezydenta miasta.
Pod szpalerem lip drobnolistnych rozebrany ma być chodnik, na którym dzisiaj znajdują się miejsca parkingowe. Po remoncie pozostanie tutaj tylko 11 miejsc postojowych, w tym 2 zarezerwowane dla osób niepełnosprawnych. W miejscu parkingu mają powstać rabaty z ponad 900 ozdobnymi krzewami, między którymi będą rosnąc wspomniane już drzewa.
Gdy ogrodnicy skończą już pracę, do akcji wkroczą drogowcy. – Planowany remont Krakowskiego Przedmieścia od 3 Maja do Ewangelickiej obejmie wykonanie nawierzchni chodnika po stronie murku z kwiatami, jak również nawierzchni jezdni – zapowiada Góźdź. Wiele wskazuje na to, że prace na jezdni będą się wiązały z czasowym zamknięciem jej dla ruchu. – Przewidujemy, że prace związane z remontem jezdni mogłyby się odbywać przy jej całkowitym zamknięciu w weekendy. Natomiast szczegóły i ostateczną decyzję w tym zakresie określi projekt czasowej organizacji ruchu.
Przy okazji ustawionych ma być sześć stojaków rowerowych oraz... oddzielne miejsce do parkowania hulajnóg, które zostanie wyznaczone w rejonie skrzyżowania z ul. Kołłątaja i 3 Maja. O stojaki upomnieli się działacze Porozumienia Rowerowego, którzy apelowali też o wydzielenie na jezdni pasów ruchu dla rowerów.
Teraz na jezdni są zasadniczo trzy pasy ruchu: jeden w stronę pl. Litewskiego, drugi w stronę Ogrodu Saskiego i trzeci dla skręcających w lewo. Aktywiści proponowali wydzielić w obu kierunkach pasy dla jednośladów, co skutkowałoby likwidacją pasa do skrętu w lewo. Ratusz odrzucił ten pomysł.
– Zasadne jest pozostawienie istniejącej organizacji ruchu, bez wyznaczania na jezdni pasów dla rowerów – stwierdza Góźdź. – Z uwagi na duże natężenie ruchu pojazdów komunikacji miejskiej niezbędne jest pozostawienie wydzielonych pasów do skrętu w prawo i lewo na skrzyżowaniu z ul. Kołłątaja i ul. 3 Maja. Ich aktualna długość, wynikająca z liczby poruszających się pojazdów, uniemożliwia efektywne wyznaczenie pasów ruchu dla rowerów.
Urzędnicy uznali też, że wytyczenie pasów rowerowych bezpośrednio przy krawężniku może być niebezpieczne dla rowerzystów ze względu na wyznaczone na chodniku skośne miejsca parkingowe. – I niedostateczną widoczność rowerzysty przez kierowców wycofujących pojazdy z miejsc parkingowych – dodaje Góźdź.
Donice mają zniknąć
Z remontowanego odcinka Krakowskiego Przedmieścia zabrane mają być donice z drzewami i krzewami. Roślinne kompozycje będą przesadzone (do gruntu) w dwa miejsca: na Łęczyńską (niedaleko przejścia podziemnego przy Hutniczej po stronie Przyjaźni) oraz na al. Spółdzielczości Pracy w okolice Decathlonu. Same donice mają być natomiast wykorzystane ponownie na Niecałej, Radziwiłłowskiej, pl. Wolności i al. Piłsudskiego.