Kwiatami w centrum, przebudową dróg, niskim bezrobociem, niższymi krawężnikami i tysiącem imprez rocznie chwali się prezydent miasta podsumowując pierwszy rok swojej drugiej kadencji. Tradycyjnie, daleka od zachwytów jest opozycja i jak zwykle pyta o dług
Z podsumowaniem prezydent nieco się pospieszył, bo rocznica rozpoczęcia drugiej kadencji wypada dopiero 28 listopada, w najbliższy poniedziałek minie rok odkąd Krzysztof Żuk w pierwszej turze wygrał wybory. Rok temu Żuk był jeszcze kandydatem biegającym między jednym a drugim spotkaniem wyborczym. Tłem dla spotkań była plansza „Kontrakt dla Lublina”, którą wczoraj znów pokazano dziennikarzom.
Prezydent wyliczał, co uznaje za sukces pierwszego roku. Mówiąc o dzielnicach wyliczał m.in. ukwiecenie centrum, 10 nowych skwerów, 46 nowych przejść dla pieszych, czy też powołanie dzielnicowych w Straży Miejskiej. Chwaląc się inwestycjami wymieniał, że wydał na nie 400 mln zł – w tym 230 mln na drogi, m.in. Armii Krajowej, Poligonową, Cynamonową, jak też system zarządzania ruchem. W prezentacji była mowa i o 6 tys. zagranicznych studentów, i o nowych przedszkolach, klubach seniora, 45 nowych klasach sportowych, większej strefie ekonomicznej i rozwoju lotniska.
I właśnie o lotnisku mówi opozycyjny radny Tomasz Pitucha, gdy pytamy go o sukcesy Żuka. Ale zaraz dodaje, że port lotniczy to też zasługa Prawa i Sprawiedliwości. Opozycja krytykuje też zadłużenie miasta. – Nie widać w propozycjach i planach prezydenta w jaki sposób, oprócz kieszeni mieszkańców, chce te długi spłacać – komentuje Pitucha.
Na koniec roku dług ma wynieść 1,26 miliarda zł, co oznacza wzrost o 100 mln zł w ciągu roku. – Jak budujemy dom, to nie budujemy go za gotówkę, tylko z kredytu – mówi prezydent Żuk i tłumaczy, że pieniądze nie są przejadane, tylko trafiają na inwestycje. W przyszłym roku nie ma jednak mowy o inwestycjach na 400 milionów, bo plan zakłada wstępnie 232 mln zł, co Ratusz tłumaczy tym, że unijne fundusze na razie nie płyną szeroko, a rozdawanie dotacji jest opóźnione.
Pełna prezentacja, którą rozliczał się prezydent: