O poparcie przed wyborami nowego przewodniczącego Platformy Obywatelskiej zabiegał w piątek wśród lubelskich działaczy partii Grzegorz Schetyna. Podczas wizyty w Lublinie odniósł się też do bieżącej sytuacji politycznej w kraju.
Schetyna w Lublinie: Przyspieszone wybory lokalnych władz PO tylko w nadzwyczajnych przypadkach
- W Polsce dzieją się złe rzeczy i Platforma Obywatelska nie akceptuje takich zachowań. Mamy do czynienia z pełzającym zamachem stanu – mówi Schetyna, nawiązując do wstrzymywania się przez rząd z opublikowaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia.
Dotyczył on ustawy o TK przyjętej w czerwcu przez Sejm poprzedniej kadencji. - To pokazuje, że najważniejsze osoby w państwie łamią Konstytucję. Apeluję do pani premier, żeby było ją stać na decyzję w tej kwestii. Jeśli jej nie podejmie, to musi sobie zdawać sprawę z tego, że obok prezydenta Andrzeja Dudy wkroczy na drogę, która prowadzi przed Trybunał Stanu – twierdzi Schetyna.
Głównym powodem wizyty byłego ministra spraw zagranicznych w Lublinie były nadchodzące wybory szefa Platformy Obywatelskiej. Jest on jednym z kandydatów na to stanowisko. - To prawdziwie nieustawione wybory. Mało jest takich partii, które w ten sposób wybierają swoją przyszłość. Wierzę, że lubelscy działacze będą podejmować w tej kwestii racjonalne decyzje – mówi Schetyna.
Pytany o to, czy w najbliższym czasie można się spodziewać zmian na stanowiskach przewodniczących lokalnych struktur PO wyjaśnia, że na razie nie ma takich planów. - Wybory w powiatach i województwach będą w 2017 roku i tylko w nadzwyczajnych przypadkach może być inaczej – precyzuje.