Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory do Sejmiku Województwa Lubelskiego. Dobry wynik osiągnęło Polskie Stronnictwo Ludowe. Platforma Obywatelska i koalicja lewicowo-centrowa szli łeb w łeb
Według nieoficjalnych informacji bitwę o sejmik wygrało Prawo i Sprawiedliwość - zdobyło ok. 29 procent głosów. Drugie miejsce przypadło Polskiemu Stronnictwu Ludowemu z prawie 19 procentami głosów, a trzecie Platformie Obywatelskiej - uzbierała 14 procent głosów i tylko o włos wyprzedziła Lewicę i Demokratów (13 proc.). Najmniejsze poparcie - ale powyżej progu 5 procent - zdobyła Samoobrona RP i Liga Polskich Rodzin (po ok. 8 proc.)
Mandat radnego przypadnie również Izabelli Sierakowskiej (Lewica i Demokraci), która zrezygnuje z miejsca pod warunkiem, że zostanie prezydentem Lublina. Nie wiadomo ostatecznie czy miejsce w sejmiku zdobędzie Jacek Czerniak (Lewica i Demokraci), choć miał jeden z lepszych wyników w okręgu lubelskim. Najprawdopodobniej progu nie przekroczyła Samoobrona Patriotyczna. Jeśli ta informacja się potwierdzi to w sejmiku zabraknie Konrada Rękasa, jednego z bardziej osławionych radnych poprzedniej kadencji.
Czy grozi nam powtórka z minionej kadencji, kiedy rozdrobniony sejmik pogrążył się w swarach? Poseł Janusz Palikot (PO) zapowiada, że jeszcze w tym tygodniu, zaraz po ogłoszeniu wyników, ruszą rozmowy o potencjalnej koalicji z PSL. Ludowcy nie mówią ani "tak” ani "nie”. A jeden z liderów Prawa i Sprawiedliwości komentuje: - Nie przesądzajmy, może nie będziemy potrzebowali żadnych koalicjantów?