Sekcja zwłok 25-letniego Mateusza, którego znaleziono przed blokiem przy ul. Plagego i Laśkiewicza w Lublinie, wykazała, że mężczyzna miał obrażenia od upadku.
O sprawie pisaliśmy w sobotę. W nocy ze środy na czwartek jęczącego z bólu mężczyznę zauważyła sąsiadka. Mateusz leżał kilka metrów od wejścia do klatki schodowej. Gdy nadjechało pogotowie już nie żył.
Mateusz mieszkał z rodzicami w mieszkaniu na czwartym piętrze. Okno z jego pokoju jest nad chodnikiem, na którym go znaleziono. Prokuratura podejrzewała samobójstwo. Innego zdania była rodzina Mateusza i sąsiedzi.
Niedługo przed tragedią, ktoś próbował wywołać Mateusza z domu. Nie wiadomo czy mężczyzna wyszedł przed blok, bo matka, która słyszała wołanie zasnęła.