Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ogólnopolski Związek Pielęgniarek i Położnych w Lublinie szykuje się do ogólnopolskiego protestu. Powodem niezadowolenia jest brak pieniędzy na terminową wypłatę wynagrodzeń, nie mówiąc już o zaległych podwyżkach i trzynastkach.
Jeśli do końca kwietnia nie znajdą się pieniądze na uregulowanie zaległości, pielęgniarki będą strajkować. - Opracowujemy harmonogram protestów - mówi Maria Olszak-Winiarska, przewodnicząca Zarządu Regionu OZZPiP w Lublinie. - Jednym z pierwszych jego etapów będzie wchodzenie pracowników w spory zbiorowe z dyrekcjami. Już w około 80 proc. ośrodków naszego regionu trwają takie spory. Nie wykluczamy pikiet, strajków ostrzegawczych i dłuższych form protestu.
Pielęgniarki oburzają się także tym, że zarządy odchodzących kas chorych dostały wysokie nagrody (Lubelskiej Regionalnej Kasy Chorych nie dostał), podczas gdy szpitalom brakuje pieniędzy na podstawową działalność i na wynagrodzenia. (step)
Pielęgniarki oburzają się także tym, że zarządy odchodzących kas chorych dostały wysokie nagrody (Lubelskiej Regionalnej Kasy Chorych nie dostał), podczas gdy szpitalom brakuje pieniędzy na podstawową działalność i na wynagrodzenia. (step)
