Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Archiwum)
Andrzej A. poskarżył się radnym wojewódzkim na opieszałość marszałka Krzysztofa Hetmana (PSL). Teraz sprawę badają policjanci.
Sejmik rozpatrzył skargę Andrzeja A. w lipcu. Radni przyznali wtedy, że jest zasadna. Chodzi o to, że marszałek Hetman nie odpisał w terminie na skargę dotyczącą jednego z dyrektorów instytucji podległej samorządowi województwa.
Andrzej A. poskarżył się też policjantom. A ci sprawdzają, czy jest możliwość dotarcia do zapisu sejmikowej dyskusji dotyczącej sprawy Andrzeja A.
– W związku z tą sprawą policjanci zapytali, w jaki sposób utrwalane są sesje – tłumaczy Alina Pitura, dyrektor Kancelarii Sejmiku.
– Trwają czynności sprawdzające czy doszło do przestępstwa. Chodzi o oskarżenia o złe traktowanie, przekroczenie uprawnień, umieszczenie danych na stronie internetowej, niedopełnienie obowiązków – mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. rp
Andrzej A. poskarżył się też policjantom. A ci sprawdzają, czy jest możliwość dotarcia do zapisu sejmikowej dyskusji dotyczącej sprawy Andrzeja A.
– W związku z tą sprawą policjanci zapytali, w jaki sposób utrwalane są sesje – tłumaczy Alina Pitura, dyrektor Kancelarii Sejmiku.
– Trwają czynności sprawdzające czy doszło do przestępstwa. Chodzi o oskarżenia o złe traktowanie, przekroczenie uprawnień, umieszczenie danych na stronie internetowej, niedopełnienie obowiązków – mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. rp
