Już w przyszłym tygodniu otwarte mogą być baseny na Słonecznym Wrotkowie. Do ich wcześniejszego uruchomienia skłoniła MOSiR ciepła pogoda i prognozy na dalsze dni. Z opóźnieniem mogą za to powstać piaszczyste boiska po stronie Mariny.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Na Słonecznym Wrotkowie trwa już czyszczenie basenów i napełnianie ich wodą, choć jeszcze niedawno Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji planował, że uruchomi je dopiero w drugiej połowie czerwca. – Zrobimy wszystko, żeby kompleks został uruchomiony nieco wcześniej – mówi Miłosz Bednarczyk, rzecznik miejskiej spółki. Tłumaczy, że o takiej decyzji przesądziła pogoda. – Kluczowe znaczenie mają nie tylko ciepłe dni, ale i ciepłe noce. Jeśli noce są zimne, to i woda w basenach jest zimna – dodaje. Noc z niedzieli na poniedziałek była niemal tak ciepła jak lipcowe, a prognozy pogody obiecują taką aurę na dłużej.
– Prace przy basenach powinny się zakończyć w ciągu kilku dni, następnie z basenów zostaną pobrane próbki wody do badań – informuje Bednarczyk. – Jeśli badania wypadną dobrze i pogoda nadal będzie nam sprzyjała, to Słoneczny Wrotków uda się otworzyć jeszcze w pierwszej połowie czerwca. Nie będzie to najbliższy weekend, raczej drugi weekend miesiąca.
Cennik ma być ten sam, co ostatnio: 5, 10, 15 zł. Najwięcej za wstęp zapłacą dorośli, środkowa stawka jest dla młodzieży szkolnej za okazaniem legitymacji, zaś najniższa stawka dotyczy dzieci do lat 7.
O ile po stronie Wrotkowa już wkrótce możemy się ślizgać na zjeżdżalni, o tyle poślizg grozi inwestycji po drugiej stronie zalewu.
Tu, koło Mariny, na zlecenie MOSiR ma powstać ogólnodostępny kompleks boisk plażowych będący jednym ze zwycięskich projektów zgłoszonych do budżetu obywatelskiego. Kosztem 403 tys. zł ma tu powstać piaszczyste boisko do piłki nożnej, dwa do siatkówki plażowej, plac zabaw z piramidą linową oraz trybuny dla widzów. Całość powinna być gotowa do końca czerwca, tymczasem...
Wczoraj Urząd Miasta poinformował o wszczęciu postępowania w sprawie tzw. decyzji lokalizacyjnej. Przez 14 dni miasto musi teraz czekać na ewentualne uwagi stron postępowania. To oznacza, że termin zakończenia inwestycji może być zagrożony. – Nasza umowa z wykonawcą nie podlega zmianom, nadal obowiązuje termin 30 czerwca – mówi Bednarczyk. Pytany o to, czy biorąc pod uwagę zaawansowanie procedur realne jest zbudowanie boisk przed końcem czerwca, odpowiada: – W najbliższych dniach spotkamy się w tej sprawie z przedstawicielami wykonawcy.