

Nie ma zagrożenia, że miasto będzie musiało oddawać część unijnej dotacji uzyskanej na budowę stadionu Arena Lublin. Przez obiekt przewinęło się wymagane w warunkach dofinansowania 361 tys. widzów.

– Udało nam się na początku kwietnia zrealizować ten wskaźnik unijny, osiągnęliśmy to kilka miesięcy przed czasem – ogłosił wczoraj Jacek Czarecki, prezes Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, spółki zarządzającej Areną Lublin.
Przypomnijmy, że rok 2016 (czyli drugi pełny rok działalności) stadion ma zamknąć niewielkim zyskiem. Szacunki mówią o kwocie 200 tys. zł. W zeszłym roku Arena Lublin przyniosła stratę, ale o wiele mniejszą, niż to pierwotnie zakładano.
MOSiR liczył się wtedy z 3 mln zł na minusie, podczas gdy strata nie przekroczyła ostatecznie ćwierć miliona złotych.