(fot. Paweł Buczkowski)
Wagarują, nie jedzą i nie śpią, bo grają. Z telefonów korzystają nawet w kościele. Oglądają porno, a przy obiedzie zamiast w talerz patrzą w ekran. Mowa o 11- i 12-latkach z Lublina.
Pracownicy Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach sprawdzali, jak szóstoklasiści używają komórek i internetu. W Lublinie testy objęły uczniów 10 publicznych i 3 prywatnych szkół, w sumie 571 uczniów. Aż 80 proc. z nich ma smartfon i to właśnie on najczęściej służy im do korzystania z sieci. Większość robi to przygotowując się do lekcji, słuchając muzyki, oglądając filmy i grając w gry sieciowe. Blisko 30 proc. także w te dla dorosłych. Grają zwykle codziennie przez 1-2 godziny, ale w weekendy zajmuje im to ponad 6 godzin.
– Z powodu grania uczniowie mają problemy – przyznają autorzy badania i wyliczają: – Co siódmy uczeń szkoły podstawowej zaniedbuje z tego powody obowiązki szkolne i domowe. Co dziesiąty zaniedbuje posiłki i ma problemy ze snem oraz nocne lęki powodujące niewyspanie i rozdrażnienie. Większość zgłasza problemy zdrowotne: bóle kręgosłupa i osłabiony wzrok. Około 6 procent uczniów z Lublina wagaruje, aby grać na komputerze pod nieobecność rodziców. W dodatku co dziesiąty uczeń szkoły podstawowej ogląda strony lub serwisy pornograficzne.
Problemem jest też korzystanie z portali społecznościowych. Tylko na aktywnym korzystaniu z Facebooka uczniowie z Lublina spędzają zwykle 1-2 godziny dziennie, a w weekendy ponad 5 godzin. Potrzebują tyle czasu, bo mają tam średnio 248 znajomych, chociaż rekordzista z Lublina przyznaje, że ma ich blisko 10 tys.
Telefon z bezpośrednim dostępem do internetu jest tak ważny, że 75 proc. szóstoklasistów z Lublina używa go w trakcie wizyt kolegów i krewnych, a 62 proc. w trakcie posiłku w domu. Co drugi – w trakcie przerw szkolnych, a co trzeci – także w trakcie lekcji. 12 proc. uczniów przyznało się do korzystania z telefonu w trakcie sprawdzianów, a 6 proc. w kościele podczas mszy.
– Uzależnionych od telefonu komórkowego jest 3,94 proc. uczniów szkół podstawowych z Lublina, a zagrożonych takim uzależnieniem ponad 31 proc. – podsumowują autorzy badań. – Problem dotyczy bardziej dziewcząt niż chłopców.
Sami nastolatkowi widzą zagrożenia wynikające z ich obecności w internecie, ale z niej nie rezygnują. Około 66 proc uczniów z Lublina przyznało jednak, że doświadczyło cyberprzemocy. Znajomi 60-70 proc. kolejnych udostępnili wykonane bez zgody i wiedzy dzieci filmy, zdjęcia oraz rozmowy.
– Ponad połowa uczniów w Lublinie ma też poczucie, iż niewłaściwe użytkowanie internetu ogranicza im kontakty bezpośrednie z innymi ludźmi – dodają autorzy badania.
– Komórka jest po to, żeby była rozrywka, ale też chodzi o kontakt z rodzicami oraz znajomymi, więc nie jest tylko do grania – komentuje 14-latka z Lublina, tegoroczna absolwentka szkoły podstawowej. – Poza tym to taka encyklopedia do kieszeni, bo na każde pytanie znajdę odpowiedź. Czy mogłabym się obejść bez telefonu? Chyba tak, bo jestem cool.
11- i 12-latkowie z Lublina:
* 1-2 godziny dziennie spędzają na FB
* 10 tys. znajomych na FB ma rekordzistka
* 75 proc. używa telefonu podczas wizyt u kolegów
* 62 proc. w trakcie obiadu
*12 proc. w trakcie sprawdzianu