Od wczoraj na placu Po Farze w Lublinie trwa 9 edycja wydarzenia "Solo Życia” – festiwalu muzycznego, którego inspiratorem i pomysłodawcą jest Mietek Jurecki, multiinstrumentalista, kompozytor i aranżer.
– Kolejne edycje potwierdziły, że ci, którzy biorą udział w konkursie reprezentują już bardzo wysoki poziom – mówi Mietek Jurecki. – Już nie dostajemy zgłoszeń od muzyków miernych. Dla mnie najważniejsza jest część konkursowa tego festiwalu. Pomoc laureatom nie kończy się na wręczeniu nagród. Moją ambicją jest nie dopuścić, żeby marnowali talent grając byle co i byle gdzie – dodaje.
W każdej odsłonie festiwalu występuje laureat poprzedniej edycji, a młode zespoły z Lublina mają okazję zaprezentować swój autorski materiał, występując w roli suportu. Wczoraj wystąpili: Dwudziestu Siedmiu Bezimiennych, Sold my soul, Tipsy Train, Zdrowa Woda, Tilt i Hienio.
Dziś wszyscy finaliści z towarzyszeniem profesjonalnych muzyków zaprezentują przygotowane przez siebie solówki.
– To jest dla nich najtrudniejsze, bo wystąpią na żywo, przed widownią i tu nie da się nic poprawić. Ale właśnie o to chodzi, żeby pozbyli się tremy, stresu i uwierzyli w siebie – dodaje Mietek Jurecki.
PROGRAM NA DZIŚ
Po koncercie, o godz. 22:30 jam session w klubie Graffiti.