Żeby uczeń mógł grać, profesor chowa się w kącie. Bo puzon nie mieści się w sali lekcyjnej. W tak skandalicznych warunkach ćwiczy młodzież ze Szkoły Muzycznej przy ul. Gospodarczej.
- Proszę, zejdźmy do piwnicy - Honorata Pukos, dyrektor szkoły prowadzi nas korytarzem, który ma niewiele ponad metr szerokości. Na dole ciąg maleńkich sal, rozmiarem kojarzących się z toaletą.
- Bywa, że w takiej sali przychodzi nam grać kwartety. Jest ciężko - przyznaje Emilia Smereczyńska, która ćwiczy tu grę na saksofonie.
- Puzony nie mieszczą się w poprzek sali - wzdycha dyr. Pukos. -- A jeden z instrumentów nie mieści się nigdzie i stoi na korytarzu. Warunki urągają wszelkim normom.
Problemy zaczęły się w 1993 r., kiedy szkoła musiała opuścić kamienicę przy Krakowskim Przedmieściu. Jedyne, co miasto mogło zaoferować to małe klitki na Tatarach. Od tamtej pory profesorowie marzą o przeprowadzce. I te marzenia mogą się w końcu spełnić.
- Rozważamy przeniesienie szkoły do budynku, w którym mieści się teraz Gimnazjum nr 13 - informuje Ewa Dumkiewicz-Sprawka, dyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania w lubelskim Urzędzie Miasta. Chodzi o obiekt przy ul. Narutowicza 32a, w którym uczy się zaledwie 193 gimnazjalistów. Dla nich jest za duży, a dla szkoły muzycznej będzie jak znalazł.
- To samo centrum Lublina, a przecież ćwiczą u nas dzieci z całego miasta - cieszy się dyr. Pukos. - Ma grube mury i kawałek podwórka. To ważne, bo ludzie z pobliskich bloków często skarżą się na naszych perkusistów. Teraz nie możemy otwierać okien, żeby im nie przeszkadzać.
Co stanie się z Gimnazjum nr 13? Przestanie istnieć, choć nie od razu.
- Rozważamy wstrzymanie naboru do klas pierwszych od września 2007r. Uczniowie pozostałych klas mogliby dokończyć naukę w tej samej szkole - zapowiada Dumkiewicz-Sprawka. To oznacza, że przez dwa lata gimnazjaliści uczyliby się pod jednym dachem z muzykami.
Dziś dyr. Dumkiewicz-Sprawka ma rozmawiać o tym z rodzicami uczniów z gimnazjum przy ul. Narutowicza. Wszyscy pracownicy tej szkoły dostaną propozycję pracy w innych miejskich placówkach. A dzieci, które miały zacząć naukę w pierwszych klasach będą mieć do wyboru Gimnazjum nr 9 z ul. Lipowej i Gimnazjum nr 12 na Podwalu.
Ostateczna decyzja o przeprowadzce Szkoły Muzycznej należy do Rady Miasta.