Zwyciężczyni konkursu na logo Centrum Spotkań Kultur w Lublinie zrezygnowała we wtorek z opracowania sytemu identyfikacji wizualnej instytucji. To wyraz sprzeciwu wobec wrogich pomówień i komentarzy pod jej adresem – napisał dyrektor CSK. Nowym logo będzie „spinacz”.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Przypomnijmy, że jury najlepiej oceniło pracę Agaty Wrześniewskiej, pochodzącej z Lublina absolwentki krakowskiej ASP. Otrzymała za to 15 tys. zł. Mogła też liczyć na kolejne 40 tys. zł, gdyby zdecydowała się opracować kompleksowy system identyfikacji wizualnej CSK. Jej propozycja spotkała się jednak z krytyką ekspertów i internautów. Ci ostatni wytknęli jej m. in., że projekt był jej elementem pracy dyplomowej sprzed roku oraz brał udział w innych konkursach.
We wtorek napisaliśmy, że zwycięski projekt może nie zostać wybrany jako ostateczne logo CSK. W tym samym dniu dyrektor CSK Piotr Franaszek przesłał mediom oświadczenie, w którym poinformował, że laureatka zrezygnowała z podpisania kontraktu na opracowanie całościowego systemu.
„Autorka swoją decyzją dała wyraz sprzeciwu wobec wrogich pomówień i komentarzy pod jej adresem, które my również potępiamy. Jednocześnie Pani Agata podkreśliła, że w swojej decyzji kieruje się dobrem Instytucji i potrzebą budowania dobrych opinii wokół jej pracy na początku ścieżki zawodowej” – czytamy w oświadczeniu.
– To była niezależna i niewymuszona decyzja pani Agaty, która nie chciała zaczynać swojej kariery od kontrowersji – mówi Dziennikowi Franaszek. Jak dodaje, laureatce zaproponowano współpracę przy projekcie „Teatr w Budowie”, który swoją pierwszą odsłonę będzie miał jesienią. – Jej logo zostanie wykorzystane jako tło w tym projekcie – podkreśla dyrektor CSK.
Franaszek informuje jednocześnie, że wyniki konkursu zostaną utrzymane, a realizacja zlecenia na opracowanie identyfikacji wizualnej ma zostać powierzona Pawłowi Miszewskiemu z Warszawy. Jego praca zajęła drugie miejsce w konkursie, za co otrzymał on 8,5 tys. zł. Dodatkowy 1 tys. zł dostał jako wyróżnienie od zespółu CSK.
Projekt Miszewskiego, roboczo nazywany „spinaczem”, ma być symbolem spotkania i konfrontacji. – Nawiązuje do dwóch poziomów budynku. Jest bardzo czytelny, w trakcie rozmów myśleliśmy o nim jako o potencjalnym „spotkajniku” – mówił Franaszek tuż po ogłoszeniu wyników konkursu.