Mrożące krew w żyłach akrobacje będzie można oglądać na pl. Zamkowym w ostatni weekend maja podczas letniej edycji Lublin Sportivalu. Ci, którym oglądanie nie wystarczy, spróbują swoich sił... lądując na poduszkę. A jeśli nadal będzie im mało, dowiedzą się, gdzie czeka ich więcej wrażeń
200 ton śniegu przywiezionego przez wielkie ciężarówki oraz snowboardzistów szalejących na tle panoramy Starego Miasta widzieliśmy na pl. Zamkowym już w grudniu. Tak wyglądała pierwsza edycja Lublin Sportivalu. Już wtedy padła zapowiedź, że będzie również letnia wersja tej imprezy.
To dlatego przed Zamkiem stanęła wczoraj wielka konstrukcja, z której zjeżdżali rowerzyści. Ale to dopiero mała próbka tego, co zapowiadane jest na końcówkę maja. – Na zawody ten tor będzie dużo większy i dużo bardziej rozbudowany – mówi Filip Sobkowiak, jeden z lubelskich zawodników, którzy wczoraj wzbijali się w powietrze na skoczni przed Zamkiem.
– Zawody dirtowe będą zaliczane do cyklu Pucharu Świata. Mamy potwierdzonych 20 zawodników z 10 krajów, pracujemy jeszcze nad kolejnymi nazwiskami – podkreśla Karol Kirycki z Radical Sport Management. Tor rozstawiony na zamkowych schodach umożliwi wybicie się rowerem na wysokość 7 metrów. A tuż obok, na pl. Zamkowym, zapowiadane są widowiskowe pokazy moto trialu.
Widzowie będą mogli sami spróbować ewolucji, ale mniej ryzykownych, zapisując się na zawody w skokach na poduszkę i nie tylko. – Będziemy mieć specjalne przeszkody i wydzieloną strefę – zapowiada Agata Makuch z Urzędu Miasta.
Ale rowery i motory opanują tylko jedną z czterech stref imprezy. Druga strefa, deskorolkowa, urządzona zostanie na zamkowym dziedzińcu. – Zrobimy tam małe zawody, zorganizujemy warsztaty. Zapraszamy też osoby, które chcą się nauczyć jeździć i dowiedzieć czegoś o deskorolce – zaprasza Jacek Harasimiuk.
Strefą trzecią będzie miasteczko festiwalowe na Błoniach obok Zamku. A tu przede wszystkim będzie można zostać nie tyle widzem, ile uczestnikiem. Będzie 16-metrowy tor rowerowo-deskorolkowo-rolkowy, dmuchany tor z wodą, strefa parkour, ściana dla twórców graffiti oraz lina do chodzenia rozpięta między drzewami. Staną tu też namioty różnych szkółek i klubów.
– Jeśli ktoś będzie zainteresowany udziałem w jakichś imprezach, będzie mógł dowiedzieć jak to zrobić – dodaje Makuch.
Takie atrakcje czekają nas 30 maja, choć na placu warto będzie zjawić się dzień wcześniej, bo wtedy odbywać się tu będą eliminacje. W niedzielę, 31 maja wszystko przeniesie się nad Zalew Zemborzycki w okolice wyciągu, gdzie zaplanowano zawody wakeboardowe. – Mamy w Lublinie czołowych polskich zawodników, ale przyjedzie też większość zawodników z całej Polski – mówi Marcin Naborczyk. – Będziemy mieć też przerwy dla naszych mieszkańców, gdy będą mogli spróbować wakeboardu. Mamy instruktorów, którzy się nimi zajmą.
Wstęp na Lublin Sportival będzie bezpłatny.