Po lubelskiej szopce w styczniu zostały tylko zgliszcza. Dziś, dzięki naszym artystom, mieszkańcy znów będą mogli przełamać się tam opłatkiem i wspólnie kolędować.
Pierwsze świąteczne śpiewanie potrwa około pół godziny, chyba że zgromadzeni będą mieli ochotę przedłużyć wigilijny wieczór. Jutro wspólnie z mieszkańcami Lublina będą kolędowali muzycy z grupy VOX i ukraiński chór Felicio. A to dopiero początek atrakcji. W kolejnych dniach wystąpią artyści, którzy uczestniczyli w koncercie na rzecz budowy szopki.
- Czyniłem to dotychczas, więc jak mógłbym odmówić wykonania kolęd w tym roku - zapowiadał Krzysztof Cugowski, wokalista Budki Suflera.
Lublinianie już wczoraj przygotowywali się do uroczystego świętowania przy szopce obok Ratusza. W drugi dzień świąt będzie okazja do złożenia życzeń i połamania się opłatkiem z władzami miasta.
- Spotkania przy stajence mają cudowną atmosferę. Można tutaj poczuć się jak w jednej wielkiej rodzinie - mówi pani Maria Kasperek z Lublina. - Przychodzę tu co roku z dziećmi.
Podobnie jak w zeszłym roku nie zabraknie zwierząt. W lubelskiej stajence zamieszkają kozy, owce, kucyk i osiołek. Dostarczył je Kazimierz Żyhaluk, właściciel firmy dorożkarskiej z Lublina.
Żywą szopkę będą mieli też mieszkańcy Chełma. Już drugi rok z rzędu będą kolędowali przy stajence na pl. Łuczkowskiego.