Policja nie znalazła człowieka lub ludzi, którzy w połowie maja rozwiesili w centrum Lublina antysemickie plakaty atakujące Tomasza Pietrasiewicza, szefa Ośrodka Brama Grodzka – Teatr NN.
Na plakatach – imitujących zaproszenie do Teatru NN – znalazło się zdjęcie Pietrasiewicza i napis: "Icka ulice, Srula kamienice. Czyli jak grabić Polskę w majestacie prawa”.
Na nic zdało się przeglądanie zapisu miejskiego monitoringu. – Funkcjonariusze operacyjni typowali też sprawców, biorąc pod uwagę inne tego typu zdarzenia. Nic się nie potwierdziło – informuje Jadwiga Nowak, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ.
Formalnie śledztwo trwa do przyszłej środy. – Czasami w ostatnich dniach dochodzi do przełomu – mówi prokurator Nowak.
Pod koniec czerwca prokuratura umorzyła inne śledztwo dotyczące Pietrasiewicza. Nie znalazła człowieka, który w listopadzie ub. roku zostawił na parapecie jego mieszkania paczkę przypominającą ładunek wybuchowy. Wcześniej nieznani sprawcy wrzucali do mieszkania szefa ośrodka cegły z namalowanymi swastykami i doczepioną petardą oraz naklejali na drzwiach antysemickie plakaty.