Co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych nielegalnie zarobił właściciel stacji paliw przy ul. Młyńskiej w Lublinie, który sprzedawał zwykły kuchenny gaz jako LPG do samochodów.
W godzinach popołudniowych przyłapali właściciela stacji na gorącym uczynku, w trakcie przepompowywania gazu z 11-kilkogramowych butli do większych zbiorników. Znalezione na miejscu urządzenie pozwalało na jednorazowe podłączenie 24 butli.
Podczas kontroli właściciel stacji, która mieści sie przy ull. Młyńskiej w Lublinie, był zaskoczony, ale zachowywał się spokojnie. Oprócz profesjonalnie przygotowanej instalacji w pomieszczeniach stacji znaleziono ponad 300 butli gazowych w tym 24 puste. Tygodniowo przepompowywane mogło być nawet 12 tys. litrów gazu przeznaczonego do celów kuchennych, który był sprzedawany jako gaz LPG.
Znaleziona przez policjantów w miejscu zamieszkania właściciela stacji dokumentacja pozwala przypuszczać, że proceder mógł trwać od roku 2006.
- Na jaką dokładnie kwotę został oszukany Skarb Państwa, wykaże kontrola podatkowa, którą przeprowadzą funkcjonariusze Urzędu Celnego w Lublinie. Sprawca odpowie za oszustwo podatkowe i sprowadzenia zagrożenia zdrowia i życia wielu osób. Mężczyźnie grozi wysoka grzywna i kara pozbawienia wolności do lat 8 - informuje Marcin Czajka z Wydziału Prawno-Organizacyjnego Izby Celnej w Białej Podlaskiej.