Zgodzili się na przyjęcie do Unii Ukrainy i Turcji. Ale odrzucili przygotowywaną przez lata europejską konstytucję.
W ławach sali plenarnej lubelskiego Ratusza zasiedli nastoletni specjaliści od tematyki europejskiej.
- Najlepsi z najlepszych w naszym regionie, wyłonieni z niełatwych eliminacjach - przyznaje Iwona Muzyka z biura lubelskiego europosła Zbigniewa Zaleskiego, jedna z organizatorek konkursu "Zostań Młodym Eurodeputowanym”. - Zaproszenia wysłaliśmy do większości szkół średnich na Lubelszczyźnie. Do sobotniego finału dostały się reprezentacje siedmiu najlepszych.
Już na samym początku na młodych eurodeputowanych czekała niespodzianka. Zespoły szkolne zostały rozdzielone, a ich członkowie przydzieleni do siedmiu frakcji politycznych -- identycznych z jak te w prawdziwym Parlamencie Europejskim. Uczniowie mieli tylko godzinę na poznanie pozostałych członków swoich drużyn i opracowanie strategii dyskusji zgodnej z programem frakcji, jaką reprezentowali.
- Zadanie niezwykle trudne, a jednak udało im się znakomicie - cieszy się prof. Zbigniew Zaleski, patron honorowy konkursu. - Uczestnicy wykazali się znakomitą wiedzą na temat Unii Europejskiej, rewelacyjnie bronili swojego zdania i zażarcie, ale kulturalnie, dyskutowali o skomplikowanych przecież sprawach.
Debata na trwała ponad trzy godziny. Na koniec każdy z punktów poddano pod głosowanie młodych eurodeputowanych. Efekt? Gdyby to uczniowie z Lubelszczyzny rządzili Europą, już wkrótce w Unii znalazłyby się Ukraina i Turcja. Z kolei Wspólnota ciągle nie miałaby wspólnej konstytucji -- jej projekt został w Lublinie odrzucony.
Poziom zaprezentowany przez młodych polityków był tak wysoki, że jury konkursu miało kłopot z wyłonieniem jednej, zwycięskiej frakcji. Ostatecznie przyznano trzy równorzędne pierwsze nagrody. Na wycieczkę do Brukseli pojedzie 11 uczniów z Lublina, Hrubieszowa, Nałęczowa, Puław i Białej Podlaskiej.
- Spełni się jedno z moich marzeń. Zobaczę prawdziwy Parlament Europejski - cieszyła się tuż po ogłoszeniu wyników Marzena Krawczyk z Góry Puławskiej.
- Jak nam się tam spodoba to może kiedyś zostaniemy prawdziwymi europosłami? - zastanawiał się Łukasz Głos z Drzewiec k. Nałęczowa.