Na Kiermaszu Bożonarodzeniowy na Politechnice Lubelskiej było bardzo świątecznie. W sumie nic dziwnego, skoro gości witał święty Mikołaj.
Dziś, 18 grudnia, Aleksandra Mucha prezentowała szydełkowe, ręcznie robione ozdoby. Lidia Szałas miała lampiony i bombki, A Agnieszka Porzak: soki i dżemy. Takich stosik było więcej, a goście bez porobnlwmu znajdywali interesujące ich rzeczy.
– Wszystko ręcznie robione. Mamy maskotki, breloczki, bombki. W zeszłym roku popularne były zakładki do książek, a w tym roku wiele osób interesuje się breloczkami – mówi Aleksandra Mucha.
Kiermasz Bożonarodzeniowy to nie tylko zakupy, lecz także okazja do pomocy innym.
– Zbieramy środki na spełnienie marzenia Ani, naszej podopiecznej, która pragnie zobaczyć Disneyland w Paryżu. Rok temu udało nam się sfinansować wyjazd Nikoli, dzięki takim wydarzeniom jak ten kiermasz – mówi o tegorocznej zbiórce Olga Wójcik z Fundacji Mam Marzenie.