Znamy już wyniki internetowego plebiscytu, w którym mieszkańcy mogli wybrać wygląd rowerów miejskich w przyszłorocznym sezonie. Do wyboru były trzy warianty.
W głosowaniu wzięło udział blisko 400 osób – informuje Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego. Dodaje, że zwycięska propozycja zebrała 72 proc. głosów.
Wyjaśnijmy, że chodziło wyłącznie o malowanie jednośladów, a nie ich model lub wyposażenie, bo będą to te same rowery, które są używane dzisiaj, będące własnością miasta. Po odnowieniu i przemalowaniu mają znów trafić na ulice.
Lubelski Rower Miejski w nowej odsłonie ma być uruchomiony od marca przyszłego roku. Do dyspozycji mieszkańców ma być 700 jednośladów. System ma działać wyłącznie w Lublinie, ponieważ Świdnik się z niego wycofuje.
Przypomnijmy, że obecna umowa na zarządzanie Lubelskim Rowerem Miejskim (zawarta z firmą Nextbike Polska) wygasa w październiku. Do tego czasu użytkownicy powinni wykorzystać pieniądze zgromadzone na swoich kontach w systemie, później będą musieli indywidualnie prosić o ich zwrot.
Ratusz zapowiedział już, że nowym operatorem systemu będzie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, którego właścicielem jest miasto. Władze Lublina zapowiadają również włączenie rowerów do systemu komunikacji miejskiej.
– Dla stałych klientów komunikacji miejskiej ZTM przygotuje specjalną ofertę korzystania z roweru miejskiego na preferencyjnych warunkach, co umożliwi ważny bilet okresowy komunikacji miejskiej lub aktualna Lubelska Karta Miejska – zapowiada Fisz.
Z ostatnich deklaracji Ratusza wynika, że system nie będzie już całoroczny.
– Test, który przeprowadziliśmy w obecnej umowie, pokazał niewielkie zainteresowanie użytkowaniem Lubelskiego Roweru Miejskiego w sezonie zimowym – mówił w zeszłym tygodniu Arkadiusz Niezgoda, zastępca dyrektora miejskiego Wydziału Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością.
Władze miasta zdążyły też już zapowiedzieć, że nie zdecydują się na system, w którym nie ma wyznaczonych stacji do pozostawiania jednośladów i można zostawić rower w dowolnym miejscu. Wypożyczenie i zwrot wciąż mają być możliwe tylko w wyznaczonych miejscach, których ma być około 130.