Mieszkaniec gminy Jabłonna wyciągał właśnie z komórki przy targu przy ul. Ruskiej karton papierosów. Mężczyznę z kontrabandą przyłapali Strażnicy Miejscy. Wtedy 60-latek zemdlał.
60-latek tłumaczył się, że wynajmuje pomieszczenie od osoby, której nie zna. Nie powiedział też powiedzieć, kim była kobieta, której przekazał klucz. Okazało się, że była to jego konkubina, ale - jak twierdził - nie znał jej nazwiska.
- Kiedy policjanci powiedzieli 60-latkowi, że muszą sprawdzić co znajduje się w komórce, mężczyzna zasłabł – mówi Arkadiusz Arciszewski, z lubelskiej policji. - Karetka pogotowia zabrała go do szpitala.
W komórce było 1200 paczek papierosów oraz 29 butelek alkoholu bez polskich znaków akcyzy. Kontrabanda była warta prawie 10 tys. złotych