Takiego przedsięwzięcia jeszcze w naszym mieście nie było.
Rządząca na Lubelszczyźnie koalicja PiS-PO chce, żeby w Centrum Spotkania Kultur (tak będzie nazywał się Teatr w Budowie) występowali najlepsi artyści, a turyści za punkt honoru stawiali sobie zrobienie zdjęcia przed budynkiem. Dlatego urzędnicy wspólnie z fundacją posła Janusza Palikota (PO) poszukają speców, którzy zrobią z odrażającej budowli perłę architektury.
- Na miarę opery w Sydney czy paryskiego Centrum Pompidou - mówi wicemarszałek Jacek Sobczak.
W przyszły wtorek marszałek województwa podpisze z fundacją posła Janusza Palikota (PO) list intencyjny odnośnie konkursu na projekt architektoniczny. - Dwa lub trzy tygodnie zajmie nam dogranie prawnych zasad współpracy - mówi Tomasz Chwostek, pełnomocnik ds. centrum z Urzędu Marszałkowskiego.
- Fundacja zorganizuje i sfinansuje konkurs. Poseł Palikot chce, żeby uczestniczyli w nim architekci o światowej renomie. Budynek ma być wizytówką Lublina - tłumaczy Wojciech Słotwiński, pełnomocnik posła ds. Teatru w Budowie. Zorganizowanie konkursu może kosztować Palikota nawet do 200 tys. euro.
Wcześniej Zarząd Województwa musiał zamknąć jeszcze jedną sprawę związaną z Teatrem w Budowie. Poprzednie władze regionu zamówiły koncepcję programowo-przestrzenną obiektu. Dokumentację wykonał lubelski oddział Elektroprojektu. Obecny zarząd ocenił ją jako mało nowoczesną. Ale mimo to, firma dostanie całą zapłatę, czyli ok. 300 tys. zł. Decyzja zapadła w ubiegłą środę.
- Wykonaliśmy pracę zgodnie z założeniami, więc pieniądze nam się należą - mówi Tadeusz Kasprzak, szef Elektroprojektu.
- Wykorzystamy część tej dokumentacji - zapowiada Jarosław Zdrojkowski, marszałek województwa.
Dokończenie Centrum Spotkania Kultur pochłonie 32,7 mln euro, Unia Europejska dołoży 27,82 mln euro. Finał prac zaplanowano
na 2010 r.