Na niedzielny casting w Lublinie do nowego filmu Wojciecha Smarzowskiego przyszło kilkaset osób. Filmowcy potrzebują 300. I nadal szukają.
- Na casting przyciągnęło mnie przede wszystkim nazwisko reżysera. Wojciech Smarzowski nie robi naiwnych filmów tylko mądre kino, dlatego chciałbym wziąć udział w tej produkcji - dodaje 25-letni Paweł.
Część uczestników skorzystała z zaproszenia filmowców. - Rozdawałam ulotki na deptaku, kiedy podeszli do mnie ludzie z produkcji i zaprosili na casting. Jeśli udałoby mi dostać się do filmu, byłby to mój debiut. To na pewno byłoby bardzo ciekawe doświadczenie - uśmiecha się 17-letnia Ania.
Niektórzy przyszli z powodów rodzinnych. - Moja rodzina pochodzi z Wołynia. Tam urodził się mój ojciec, tam pochowani są moi dziadkowie. Moja rodzina doświadczyła tej strasznej historii, musiała uciekać przed banderowcami Wzięłam udział w castingu ze względów emocjonalnych - opowiada Teresa Kalwas.
- A nas zaproszono, bo statystowałyśmy w "Carte Blanche”, który też był kręcony w Lublinie. Bardzo nam się podobało i postanowiłyśmy ponownie spróbować. To na pewno będzie ciekawa produkcja - dodaje Teresa Śwircz, która przyszła z Jadwigą Wysocką i Teresą Wierzchoń.
Filmowcy szukają kobiet i mężczyzn w różnym wieku. - Jeśli chodzi o dzieci, zależy nam w szczególności na chłopcu z Lublina w wieku 1,5-2,5 roku z blond włosami. Zagra bohatera, który będzie przewijał się przez cały film i dorastał na oczach widza. Jeśli ktoś nie mógł wziąć udziału w niedzielnym castingu, a chciałby zgłosić swoje dziecko, może wysłać jego zdjęcia - portret, półzbliżenie i sylwetkę oraz dane kontaktowe na adres: outside@outside.com.pl - zachęca Paweł Mlak z Agencji Castingowej Outside z Krakowa. - Szukamy też rodzin wielodzietnych. Zależy nam na osobach o naturalnej urodzie, z naturalnym kolorem włosów. Chodzi o to, żeby jak najlepiej wpasować się w czas przedstawiony w filmie.
Mlak dodaje, że do zdjęć kręconych jesienią będzie potrzebnych ok. 300 osób.
Wielka produkcja
Niemal gotowy jest już plan zdjęciowy w lubelskim skansenie. Smarzowski nakręci tu większość zdjęć do swojej produkcji - rozpoczną się one na początku października. Premiera filmu przewidziana jest wiosną 2016 r.
(toma)