W Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1 w Lublinie odbył się piknik rodzinny. To okazja do integracji, ale też pokazania własnych talentów.
– Już od wielu lat przygotowujemy taki piknik. Organizują go uczniowie i nauczyciele szkoły przysposabiającej do pracy. A tylko przypomnę, że jest to szkoła dla uczniów z niepełnosprawnością intelektualną – mówi Marcin Rakowski, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1 w Lublinie.
– Będę prowadził wydarzenie niczym Marcin Prokop albo Krzysztof Ibisz. Nad przygotowaniem pracowaliśmy od kilku tygodni. Mieliśmy próby i na holu i na sali gimnastycznej. Ja się w tej roli wspaniale czuję – mówi Kamil z 1 klasy. I jak dodaje: - W zeszłym roku chodziłem do szkoły podstawowej i poprowadziłem zakończenie z koleżanką, więc mam doświadczenie konferansjerskie.
Oprócz części artystycznej, przygotowanej przez nauczycieli i uczniów, spotkanie było okazją do podsumowania roku szkolnego. W szkole branżowej, podopieczni mogą wybrać wiele ścieżek kariery. W tym np. zawód kucharza, cukiernika, piekarza, fryzjera, ogrodnika, mechanika pojazdów samochodowych, magazyniera, czy logistyka.
Zuzia z 1 klasy zdecydowała się na fryzjerstwo. Jak mówi:
– Uczę się, żeby w pracy radzić sobie i żeby wiedzieć, jak się z innymi komunikować. Już mamie czesałam włosy. Bardzo dobrze się w tym czuję, to jest fajna robota. Lubię to, bo włosy są miękkie i dzięki pracy fryzjera można dobrze wyglądać – zauważa.
Podobnego zdania jest jej kolega, Łukasz, który jeszcze nie jest pewny, którą ścieżkę ostatecznie wybierze. – Uczę się na kelnera, albo ogrodnika. Umiem pracować i rozmawiać z nauczycielami i koleżankami – mówi.
Według dyrektora Ośrodka – Marcina Rakowskiego – uczniowie spokojnie odnajdują się na rynku pracy.
– Myślę też, że dużym ułatwieniem jest to, że organizujemy im praktyki u pracodawców. Po ich odbyciu naszemu absolwentowi jest o wiele łatwiej podjąć zatrudnienie, szczególnie w miejscach, gdzie już był i nawiązał kontakt z pracodawcą. Z reguły nasi uczniowie nie mają problemów z pracą, choć oczywiście nie wszyscy. Taka jest specyfika niepełnosprawności intelektualnej, ale też innych barier. My jako pedagodzy pracujemy nad tym, aby je przełamywać w społeczeństwie – przyznaje Rakowski.