Śmieciarki przyjeżdżające po nasze odpady mają być od lipca wyposażone w kamery nagrywające fakt odebrania worka lub opróżnienia kontenera. To jedna ze zmian wprowadzanych przez Urząd Miasta, który wczoraj ogłosił przetarg na wywóz i zagospodarowanie śmieci od mieszkańców.
Tylko do końca czerwca ważne są umowy pomiędzy miastem a firmami, które na jego zlecenie odbierają odpady od mieszkańców Lublina. Do tego czasu samorząd musi rozstrzygnąć przetarg na świadczenie tej usługi oraz podpisać nowe kontrakty. – Będą obowiązywały do 30 czerwca 2024 r. – zapowiada Izolda Boguta z biura prasowego Ratusza.
Nowe będą nie tylko kontrakty, ale też zasady odbioru odpadów. Nie wszystkie zmiany mogą się podobać mieszkańcom.
Rzadziej po „bio”
Zmieni się częstotliwość odbioru odpadów kuchennych od mieszkańców domów jednorodzinnych. Śmieciarka przyjedzie po nie dwa razy rzadziej. Teraz odpady „bio” odjeżdżają z zabudowy jednorodzinnej raz na tydzień. Od lipca będą wywożone raz na dwa tygodnie.
Zimą jeden wywóz
Kolejna zmiana też dotyczy zabudowy jednorodzinnej i jest związana z odbiorem części roślin. Między 1 grudnia a 31 marca wywóz takich odpadów będzie można zamówić wyłącznie raz (dzisiaj nie ma limitu). Od kwietnia do końca listopada usługa ma być świadczona na dotychczasowych zasadach.
Zielone w brązowych
Miasto wymaga też, by „odpady zielone” (czyli wspomniane już bioodpady będące częściami roślin) były – wbrew nazwie – pakowane do brązowych worków w zabudowie jednorodzinnej i brązowych pojemników w wielorodzinnej. Takie zasady zostały zatwierdzone przez miejskich radnych i stały się obowiązującym prawem.
Śmieciarki z kamerami
Miasto oczekuje, że firmy wywozowe będą dokumentować swoją pracę nagraniami wideo. – Wśród nowych obowiązków ciążących na wykonawcach znajduje się obowiązek systemu rejestracji wizualnej, czyli kamer na pojazdach odbierających odpady – potwierdza Boguta.
Firmy wywozowe mają być również zobowiązane do przyklejenia na pojemniku lub worku czerwonej kartki z napisem „niewłaściwa segregacja”, jeżeli stwierdzą, że mieszkańcy nie posegregowali swoich odpadów.
Kto przyjedzie po śmieci
Miasto, jak dotychczas, będzie podzielone na siedem sektorów. Dla każdego z nich osobno wybierany jest wykonawca usługi. Przy wyborze miasto będzie się w 60 proc. kierować zaoferowaną ceną (im taniej, tym więcej punktów), a w 40 proc. zadeklarowanym poziomem recyklingu (im wyższy poziom, tym wyższa punktacja).