Tysiące drzew i krzewów idzie pod topór. To jest cena budowy zachodniej obwodnicy Lublina
Przed rozpoczęciem prac ziemnych, poza wycinką, muszą być rozebrane budynki przejęte na mocy ustawy ZRID. - Prawie wszyscy byli właściciele zabudowań już dostali odszkodowania. Tylko w trzech przypadkach toczy się nadal postępowanie. W jednym trwa procedura związana z ustaleniem wysokości kwoty odszkodowania, w dwóch nadal są ustalane sprawy własnościowe - mówi Nalewajko.
Co będzie zrobione
Przed budowniczymi nowego odcinka drogi ekspresowej S19 bardzo dużo pracy. - Tylko w ramach robót ziemnych trzeba wykopać dwa miliony metrów sześciennych ziemi. Część z niej, około 25 proc., zostanie wbudowana w nasypy. A trzeba dodać, że blisko 50 proc. tego odcinka S19 będzie przebiegać w wykopie, aby zminimalizować negatywne skutki oddziaływania hałasu - dodaje rzecznik. Drogowcy mają przed sobą także przejście przez doliny dwóch rzeczek - Cechówki i Łazęgi. Nad nimi droga zostanie poprowadzona wiaduktem.
Wykonawca będzie musiał się zmierzyć z większym problemem, czyli z przecięciem drogi ekspresowej i linii kolejowej Warszawa-Lublin. Pociągi mają pojechać wiaduktem nad samochodami. - Wykonawca musi uzgodnić z kolejarzami harmonogram robót. Niestety, w czasie budowy trudności w ruchu pociągów są nie do uniknięcia - informuje Nalewajko.
Dwa węzły
Zachodnia obwodnica Lublina będzie mieć 9,8 km długości. Powstaną dwa węzły: Lublin Szerokie (skrzyżowanie z drogą wojewódzką nr 830) i Lublin Węglin na przecięciu z drogą 747. Na trasie znajdą się 24 obiekty inżynierskie. Łączna długość zaprojektowanych przepustów to 4,5 km. Aby ustabilizować grunt, szczególnie w dolinach rzek, w ziemię wbitych zostanie 177 km betonowych pali. Do budowy zużytych będzie 180 tys. ton asfaltu.
Nową dwupasmową drogą pojedziemy pod koniec przyszłego roku. Wykonawca, czyli Budimex, daje na nią 10 lat gwarancji. Koszt budowy to 423,9 mln zł. Wartość całej inwestycji to ok. 620 mln zł (dochodzą odszkodowania za nieruchomości, przygotowanie projektu, budowa i nadzór).
Trwa opracowywanie dokumentacji na dalszą część S19, od obwodnicy Lublina do granicy z województwem podkarpackim. Poznamy ją w lipcu lub sierpniu. Prawie 160-kilometrowym odcinkiem drogi ekspresowej Lublin-Rzeszów pojedziemy pod koniec 2019 roku.