UMCS ogłosi nowy przetarg na dzierżawcę lokalu przy ul. Langiewicza.
Dotychczasowy najemca prowadził tam pub Arena, który zasłynął specyficzną ofertą – m.in. kieliszkiem wódki za złotówkę. Uczelni nie podobał się rozgłos działającego w uczelnianym budynku lokalu, który słynie głównie z taniego alkoholu i głośnych imprez. UMCS wypowiedział umowę dotychczasowej dzierżawy. Najemca opuścił lokal na początku tego roku.
A uniwersytet postanowił, że w dawnej stołówce nie będzie już lokalu z głośną muzyką i alkoholem. Skarżyli się na to okoliczni mieszkańcy.
Do oferentów, którzy zgłosili się do przetargu, uczelnia wysłała pismo z doprecyzowaniem tego.
– Wyjaśniliśmy, że zapis o "nieuciążliwej” działalności jest równoznaczny z brakiem zgody na działalność rozrywkową i sprzedaż alkoholu w tym miejscu, I czy, w związku z tym, podtrzymują swoje oferty – mówi Anna Guzowska, rzecznik UMCS.
Problem w tym, że nie odpowiedział żaden z nich.
W takiej sytuacji były dwie możliwości. Rozważenie ofert złożonych do tej pory, które – z definicji – zakładają prowadzenie działalności "nieuciążliwej” i wybranie jednej z nich (wśród nich były dotyczące m.in. działalności sportowej czy medycznej). Albo rozpisanie nowego konkursu ze szczegółowo określonymi zasadami.
Uczelnia wybrała drugi wariant. – Decyzja o unieważnieniu dotychczasowego przetargu czeka już tylko na podpis kanclerza – mówi Guzowska. – Nowy zostanie ogłoszony prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.
Ponowne ogłoszenie przetargu oznacza, że nowy dzierżawca wprowadzi się później, niż planował uniwersytet. Ten zapewne będzie chciał przystosować budynek do swoich potrzeb, konieczne będą też prace remontowe. Stołówka w nowym wydaniu może więc zacząć działać najwcześniej jesienią.